Tak również oglądałam , tylko spodziewałam się innego zakończenia ... możemy tylko domyślać się jak się skończyło ;)
Ja też oglądałam, ale nie jestem szczególnie pozytywnie nastawiona do tej produkcji... Efekt, jaki wywołały u mnie ostatnie sceny filmu nie utrzymał się dłużej niż czas drogi do domu, czyli jakieś pół godziny. Potem zostało niewiele, oprócz dużego uznania dla ludzi odpowiedzialnych za montaż oraz reżyserię. Niestety to trochę niewiele jak na dobry thriller, za mało napięcia, tajemniczości i do tego fatalny moim zdaniem wątek rodzinny... Pomimo niezłej gry aktorskiej ani dialogi, ani cała seria wydarzeń nie była na tyle przekonująca, żeby ukazana historia wywarła na mnie większe wrażenie. Niesprawiedliwość, okrucieństwo, przemoc, materializm - wszystko podane na talerzu, zero miejsca na interpretację. I jeszcze jedna, dość irytująca kwestia. Ja rozumiem, że to polski film, polscy aktorzy i polski supermarket... ale takie nachalne podkreślanie stereotypów oraz mentalności naszego narodu wydawało mi się trochę niewłaściwe. Okradziony samochód - "Welcome to Poland", mogli sobie darować...
"Okradziony samochód - "Welcome to Poland", mogli sobie darować..." miałam takie samo uczucie jednak taka jest nasza rzeczywistość więc przymknęłam na to oko. Ta produkcja dla mnie jest neutralna, obejrzałam ją, nie zanudziłam się i tyle, nie zostawiła po sobie żadnych pozytywnych czy negatywnych emocji, prawdopodobnie za jakiś czas wyleci mi ten film z głowy. Zgodzę się z tobą co do gry aktorskiej i montażu pełne uznanie. Ja bym to bardziej nazwała komedią kryminalną niż thrillerem. Ten film był trochę chaotyczny, barowało mi rozwinięcia niektórych wątków. No ale film z przesłaniem : "Zastanów się czy na pewno chcesz ukraść batonik z supermarketu" :D