5,7 25 tys. ocen
5,7 10 1 24872
5,3 12 krytyków
Supermarket
powrót do forum filmu Supermarket

Scenariusz ma braki, w tym te wykazane powyżej, pomijam oczywiście sprawę absurdalności - taka sytuacja nie miała możliwości wydarzyć się i tyle. Błędy: jubiler jedzie jak mówić do domu, do Raciborza, tyle że na blachach SGL, czyli powiatu gliwickiego (tak wiem że można mieszkać gdzie indziej i w innym urzędzie rejestrować auta, ale jednak brak tu precyzji). Końcówka - wchodzą policaje i jeden mówi, że Himek jest zatrzymany "pod zarzutem", bzdura, bo zarzut ogłosi dopiero prokurator. Niby nic, ale jednak coś. Dalej - nie widzę logiki w działaniu Himka, który zamiast cierpliwie czekać i metodycznie obalić wersję ojczyma, tnie się czyli poddaje. To że zgred miał 3 fałszywych świadków nie oznacza, że nie było innych dowodów niewinności klarnecisty, ot co. Film z potencjałem ale niestety zmarnowanym.... szkoda !! tylko 4/10

ocenił(a) film na 9
silesiar79

Miała możliwość, miała... Nie doceniasz głupoty ochroniarzy z marketów. A co do blach - jeśli są z tego samego województwa, to zostają, powiat nie jest istotny. Co do "zarzutu" - 100% Twojej racji. A Himek był po prostu w szoku, to się naprawdę zdarza. Ale z tego na pewno skorzystałby jego adwokat.

silesiar79

Wiecie jaki jest największy absurd tego filmu? To że ten cały cyrk z gnębieniem jubilera przez głupiego batonika był przez to że ten cały szef marketu zagroził szefowi ochrony że jak się nie wezmą do roboty i nie poprawią wyników to zrezygnuje z ich usług. Tymczasem później się okazuje że szef ochrony ma "haki" na dyrektora marketu i nie da się zwolnić. Także po co ten cały cyrk, który się skończył wielką tragedią? Bez sensu...

sznib

Teoretycznie masz rację .... tyle że jakbyś oglądał film uważnie to zauważyłbyś że szef ochrony dostaje cynk o telewizorach tak w połowie filmu ... a kierownik marketu ma wonty do kierownika ochrony na początku ... po za tym szef ochrony przyparty do muru zachowoywał się jak list w potrzasku ... więc dla mnie ma to sens.

Adash

Tak, oglądałem film uważnie i pamiętam ten cynk o telewizorach. Ale podczas ich rozmowy oprócz motywu o telewizorach pada też coś o "handlowaniu wóda", lewych banderolach itd,Także oprócz telewizorów o których szef ochrony dowiedział się później miał inne "haki" na dyrektora. Podczas ich pierwszej rozmowy zachowywał się jak wystraszony króliczek, już wtedy miał coś na dyrektora.

ocenił(a) film na 10
sznib

Jacy Wy jesteście dziwni... można oczywiście czepiać się każdego szczegółu, dla części z Was (nie ubliżajac nikomu) zapewne w Oszukać przeznaczenie jest więcej logiki i prawdopodobieństwa wydarzeń, ale to przecież hollywood to nikt się nie doczepi, no cóż :) Film ogląda się po to, żeby się zrelaksować - albo się podoba, albo nie. Czepianie się każdego szczegółu, żeby tylko coś zjechać na forum jest słabe. Ciekawa jestem jak by to wyglądało, gdyby ktoś z was wziął kompa, wpadł na pomysł, napisał scenariusz, walczył 2 lata o dofinansowania (o ile nie dłużej) i pracował na planie po 20 h dziennie. Na pewno zastanawialibyście się,czy policjant powiedział zarzut czy może nie. Bo serio, to w tym filmie było najważniejsze :) To takie typowo polskie, ze aż zal. Czasem warto wybić się z poziomu kac vegas i obejrzeć coś z głębszym przekazem, tyle, że wtedy polecam wczucie się w film, a nie przejrzeniu go w poszukiwaniu nieistotnych pierdół, żeby tylko mieć co napisać na forum. Rynek amerykański niestety spowodował, że kino wydaje się być dla każdego i każdy czuje się wielkim jego znawcą, a jak widać - do końca tak nie jest. Później dobry film traci, bo fani Kac Vegas są zawiedzeni brakiem przekleństw i brakiem rozmów o bąkach, za co karzą realizatorów głupimi wpisami. No cóż...

nigus

Powiedz mi gdzie ja napisałem że film jest słaby? Wcale tak nie uważam, wręcz odwrotnie, uważam że "Supermarket" jest bardzo dobrym filmem. Oglądało mi się go z przyjemnością. Zawsze tak mam że jak obejrzę dobry film to mnie bierze na przemyślenia na temat fabuły, po obejrzeniu słabego filmu zazwyczaj od razu o nim zapominam. A na takich przemyśleniach łatwo wyłapać wpadki scenarzystów.
Nie uważam się za jakiegoś znawcę kinematografii, ale mam prawo do swojej opinii, podobnie jak inni maja prawo się z nią nie zgodzić.

ocenił(a) film na 10
sznib

moja odpowiedz była skierowana przede wszystkim do silesiar79, który w filmie zwrócił uwagę na totalnie nieistotne (moim zdaniem) szczegóły. Źle zaznaczyłam odpowiedź

nigus

Zgadzam sie w 100%, a tak na marginesie to jestem ciekawy co mowi policja jak kogos aresztuje? Jestes aresztowany a zarzut da ci prokurator???hehe. W kazdym razie jak kiedys kumplowi urodzila sie corka to nas zwineli pod zarzutem zaklucania ciszy nocnej i na pewno to nie byl prokurator.A potem przyszedl wysoki rachunek z izby wytrzezwien :D Pozdrawiam serdecznie

ocenił(a) film na 6
obidylkenobi

Policja nikogo nie aresztuje, tylko zatrzymuje. Postanowienie o tymczasowym aresztowaniu wydaje sąd na wniosek prokuratora.

ocenił(a) film na 6
Prunio

Wybaczcie, że post pod postem.

Mylisz trzy rzeczy: 1) zatrzymanie przez policję (maksymalnie na 48 godzin, ale jeśli wpłynie wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie to sąd ma 24 godziny na podjęcie decyzji, tak więc w takim przypadku zatrzymanie może trwać 72 godziny), 2) tymczasowe aresztowanie (środek zapobiegawczy polegający na izolacji podejrzanego/oskarżonego co ma na celu zabezpieczenie prawidłowego toku procesu - nie mylić z tzw. więzieniem!) 3) izbę wytrzeźwień - to też zupełnie inna bajka, nie mająca nic wspólnego z procesem karnym.

Pozdrawiam ;)