PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10011868}

Suzume

Suzume no Tojimari
2022
7,6 7,4 tys. ocen
7,6 10 1 7412
7,0 17 krytyków
Suzume
powrót do forum filmu Suzume

Bardzo dobry, choć mógł być doskonały (spoilery)

Suzume to audiowizualny cukiereczek, który oczarował mnie od pierwszych minut. Niestety z każdą minutą pewne aspekty zaczynają blednąć a smak cukiereczka zanika.

Film cierpi z powodu problemów w prowadzeniu narracji i zarysowaniu motywów postaci. Dla każdego oczywistym było to, że między Suzume a Sotą stworzy się więź, jednak nie miało to przełożenia na ekranie. Gdy ja wciąż czekałem na rozkwit ich relacji, nagle usłyszałem, że Suzume nie wyobraża sobie życia bez Soty. Dziewczyno ale kiedy i na jakiej podstawie Ty doszłaś do takich wniosków?

Kolejną słabością jest kompletnie niewykorzystany Daijin. Domyślam się, że jako bóstwo, znudzony był trwaniem w swych obowiązkach jako pieczęć chroniąca Japonię. Domyślam się, że chciał posmakować „życia”, że chciał posmakować akcji i najlepiej robić to u boku Suzume jako bohater i protagonista. Wszystko to niestety kosztem Soty, który musi go zastąpić w roli pieczęci. Był tu ogrom miejsca by pokazać Daijina jako postać tragiczną, która chce wykorzystać okazję by poczuć że zyje. Przez większość filmu widz myśl, że do Daijin stoi za otwierającymi się drzwiami jednak prawda okazuje się zgoła inna. Tu pojawia się mój zarzut. Dlaczego Daijin nie powiedział Suzume, że on jej tak naprawdę pomaga? Dlaczego nie wyznał jej, że chce być jej partnerem? Dlaczego nie dał jej wyboru a zamiast tego dał się jej poznać jako antagonista którego ona nienawidzi? Przecież przez te wszystkie zaniedbania w narracji, widz nic nie czuje w momencie gdy Daijin zmienia się z powrotem w pieczęć. Wielka szkoda.

Kolejny problem mam z zaświatami. Określono to miejsce jako świat w którym wszystko dzieje się na raz. Zatem skoro młoda Suzume widziała starszą wersję siebie z końca filmu, to dlaczego w jej wspomnieniach brakuje Soty? Jest to dziura fabularna o które nie trudno w filmie budowanym wokół koncepcji czasu.
Mimo to na prawdę dobrze się bawiłem i warto Suzume obejrzeć w kinie.