Scenariuszowy koszmar z bardzo ładną animacją, kompletnie niezajmującymi bohaterami, mglistym i bełkotliwym światem fantastycznym, metaforą w postaci cepa między oczy i wielką miłością, która narodziła się w 3 min. Obok produkcji Ghibli od Mizayakiego to nie stało nawet o milę.... dziwią mnie tak wysokie oceny, może przez to że grają u nas w kinie anime i można je obejrzeć na wielkim ekranie to robi na ludziach wrażenie .. sam nie wiem
No właśnie obok produkcji Ghibli chyba najbliżej, ale nie kalkowo jak w "Hoshi o Ou Kodomo". Oryginalna fantastyczna opowieść. Może rzeczywiście oceniona nazbyt optymistycznie, ale nie bezpodstawnie - to miłe zaskoczenie, że po sukcesie "Kimi no Na wa", nie dostałem kolejnego "Tenki no Ko"... I tak - film na dużym ekranie robi wrażenie, zyskuje (w tym też duża zasługa świetnej ścieżki dźwiękowej - której również się obawiałem widząc po raz kolejny Radwimps wśród twórców...) W sumie sam jestem ciekaw, czy zmienię ocenę, gdy kiedyś obejrzę go ponownie w domowym zaciszu.