Jak dla mnie ten film to kwintesencja humoru, jaki serwuje nam Abelard Giza wraz z kabaretem
Limo. Jeżeli ktoś nie trawi tego typu tekstów to szybko może się zniechęcić. Film mimo ograniczonej
scenografii kładzie na łopatki. Dla mnie rewelacja! (Ruciński rulezzzz...)