Swing

2012
5,2 8,1 tys. ocen
5,2 10 1 8076
2,7 3 krytyków
Swing
powrót do forum filmu Swing

Spoilerów strikte odnoszących się do historii nie ma, ale wolałem zaznaczyć dla bezpieczeństwa, bo ostatnio kilka tematow skasowali, wiec lepiej tak.
Temat wyjściowy jest ciekawy i mimo dosyć słabej średniej nie miałem jakoś w głowie, że to będzie słabizna, bo juz dawno sie przestałem sugerować tutejszymi ocenami. Niemniej minęły dwie minuty wymuszonych, tanich gagów rodem z obecnych skeczów kabaretowych i pomyślałem, że to będzie kompletny dramat i zacząłem oglądać to jednym okiem. Jednak z czasem porzucając juz totalnie nadzieje, że może być to coś chociaż średniego zaczęło mnie to śmieszyć i broń Boże nie były to dobre żarty, ale na tym to polegało, że to było takie nieśmieszne i słabe zarazem, że aż mi skisnął ogórek ze śmiechu. Konwencja też bardzo mi się podoba > nieporozumienia, przeemocjonowanie, a w dodatku jeszcze muzyka zaogniająca ten absurd. No i tutaj już zacząłem zerkać całą parą oczu, bo film skupił moją uwagę. No i genialna puenta, sposob jej podania moze nie taki wymyslny, ale liczy sie sam fakt. ROZMOWA, ROZMOWA, ROZMOWA. Nie widzę nic złego w eksperymentowaniu, ale sam swing jest dla mnie słaby, bo nie wiem jak można dzielić się swoją największą własnością jaką jest kobieta ( seksista hurr durr, w druga strone tez to dziala, wiec bez bolu dupy, tego mozecie dostac jak slabo bedziecie eksperymentowac ). No i właśnie konserwa wygrała. Nie wiem, czy juz mam bzika na punkcie polityki, ale Kamińska była symbolem prawicy tutaj. Taka niewinna, szara myszka, którą w głębi duszy jest demonem seksu, spoko aluzja jak dla mnie. Sam jestem prawakiem, chociaz zalezy od definicji, bo dla mnie prawak to prawak, a nie ktoś kto mowi, że jest prawicowy, jest za kościołem, a tak naprawdę lewica z niego wychodzi. Tam były chyba też inne próby ośmieszenia konserwy, ale jak wiekszosc gagów nie była udana, tak samo udana jak tekst z papieżem, wiec jak juz mieli sie smiac to chociaz z jajem, ale widocznie tego twórcą zabrakło. Postacie też sa jakieś takie papierowe i mało się z nimi sympatyzuje przez co nie moglem sie jakos bardziej w to wkrecic, ale chyba nie było aż tak bardzo źle zważywszy, że to główne postacie odgrywane są przez komików. Do tego natężenie pomysłów sprawia, że trochę się momentami robi to męczące i tempo siada. Suma sumarum film budzi we mnie różne emocje, a sam fakt, że chciało mi się o nim pisać mówi, że nie mogę go oceniać jako zły. 4, 5 jak najbardziej. Polecam komedie polską to nie tak jak kotku myślisz, czy jakoś tak. Tez sporo omyłek i pokręcenia, ale jeszcze lepszy jest.