I zamierzam pozwać producentów o zwrot kosztów leczenia i dożywotnią rentę. A Wy nędzne "tuzy" marketingu z agencji wynajętej przez sponsorów, naprawdę myślicie, że Wasze drewniane wpisy ktokolwiek traktuje poważnie? Te śmierdzące na milę konta z kilkunastoma ocenionymi filmami. Żal mi Was, że w tak bezsensowny sposób zarabiacie na życie.
A wiesz, że to nawet mogą nie być nędzne "tuzy" marketingu z agencji wynajętej przez sponsorów, tylko ta agencja zapłaciła redakcji i któryś informatyk z Filmwebu postawił bota generującego te infantylne komentarze? Spójrz że treść w tych tych postach się praktycznie powtarza, tylko kolejność w zdaniu zmieniona i do innego fejk-nicka przypisana. Ewidentnie to automat maszynowo wrzuca.
Tym gorzej. Coraz częściej zauważam ten syf, zwłaszcza przy polskich filmach. Moim zadaniem do jest przeciw skuteczne. Jak każda głupia reklama raczej odstręcza od produktu, niż zachęca do zakupu. Niestety zauważam od dawna, że działy marketingu w korporacjach, to nie są miejsca gdzie trafiają orły intelektu.
Praktycznie wszystko na internecie jest fałszywe, bo internet jest kontrolowany przez agenturę-a że to są niedorozwojki w wąskich dziedzinach no to cóż. Internet staje się już jak publiczna telewizja.
Ludzi coraz bardziej to razi, bo nikt nie chce gówna w złotym papierku.
Agentura już dawno przejrzała, że internet może pogrążyć ich system w przekazywaniu wiedzy i dlatego wprowadzili cenzurę ( chociażby slogan "mowa nienawiści" ). Kiedyś goje się wybudzą i agenturze posypie się ten domek z kart.