Trolle do promowania tego arcydzieła już ruszyły, tymczasem ja trzymam kciuki, żeby ten film był wtopą finansową. Taką potężną. Naprawdę nie zasługujemy na takie filmy, na pewno nie za takie ceny biletów. W moim mieście bilet w weekend w multipleksie kosztuje 30 zł. Nieskończenie wiele fajnych rzeczy można kupić sobie za 30 zł. I spośród tych wszystkich rzeczy, ktoś wpadł na pomysł, że za 30 zł może nas zarazić umysłową grzybicą, jaką jest ten film. Nie, dziękuję.