Nic z Jonahem jadą zawiezć Haley do kaliforni jednak chęć poznania ich prześladowcy staję się większa niż chłopacy przypuszczali.
Wpadają na odludzie w najpełniejszej nocy i przeszukują domeczek na odludziu ponieważ spodziewają się odnalezć NOMANDA ktorego sygnał odebrali pod danymi społrzędnymi.
Na pierwszy rzut oka nie widza obcej formy zycia na drzewie obok chatki co pozniejszy rozwoj sytuacji ujawnia.
Widz zaczyna się zastanawiać to to tam było
nie będe dalej rozwijał tematu niech ciekawi sami obejrzą.
Odemnie jakieś 7 na 10 pkt chociażby za to ze Nick uciekając z Haley ni stąd ni zowąd wyciągnął latarke -_- skąd w tak sterylnej siedzibie wziął on latarke zostawili mu ją specialnie? jest wiele takich niedociągnięć kolejne to z niemocą w poruszanieu się u Nicka a po wycieku krwi z nosa miał juz pełną kontrole ciała nie licząć nóg.
A co do strefy 51 był nią ten odłam tego czegoś nazwijmy to statkiem gdzie widać to w końcowe scenie jak ta połkola dryfuje a nad nią unosi się ogromna przestrzeń o podobnej konstrukcji można by sobie wyobrazić ze strefa 51 jest pod ziemią jeżeli takowa istnieje.
pozdrawiam miłego seansu.
"niemocą w poruszanieu się u Nicka a po wycieku krwi z nosa miał juz pełną kontrole ciała nie licząć nóg".
Właśnie dobrze. Nick odkrył nowe nogi ale jeszcze nie chodził bo mózg nie zaakceptował i mysłał ze ma stare nogi. Poleciało mu z nosa to znaczyło ze implanty nóg połączyły się z mózgiem który zaakceptował implant i zaczął normalnie chodzić .