w ogole Wasze komentarze na temat Plath na tym forum sa zalosne. jeny kochanego. Ja tylko pytam jakas osobe ktora wie nieco o Sylvi i zna sie na kinie, czy to jest hollywoodzka szmirka z supergwiazdami czy warty obejrzenoa film biograficzny z supergwiazdami pokroju Paltrow ?
btw, widzialam dawno temu fragmenty i wydawalo mi sie, ze blizej temu do pozbawionego czaru dramaciu niz czegos bezpretensjonalnego;)
Wszystko się zgadza, ale ja mimo wszystko cieszę się, że ktoś nakręcił o niej film. Mimo, iż dramat tej kobiety został tam cholernie spłycony, to jednak kilka osób dowiedziało się w ogóle o jej istnieniu.
Zrobili z niej w tym filmie ogarniętą obsesyjną zazdrością kurę domową z literackimi aspiracjami. Byłabym gotowa pomyśleć, że w istocie taka była, ale na szczęście sięgnęłam po jej utwory i wiem, że nie była taka na pewno. Jej postać została bardzo spłycona, jej dramat jako niespełnionej, niedocenionej pisarki umniejszony na rzecz jej dramatu jako zdradzanej żony. Poza tym Gwyneth Paltrow kompletnie mi jakoś nie leżała w tej roli, nie potrafię nawet powiedzieć, czemu.