Kto siedział w Z.K. lub A.Ś. ten wie najlepiej. Ja siedziałem 5 razy, m.in. w Z.K. Czarne.
Łącznie 5 i pół roku (za wyłudzenia). Ale cóż, "hejterzy" wiedzą "najlepiej" i są święcie
przekonani, że autor tego "arcydzieła" w sposób rzetelny przedstawia to co się dzieje w
polskich aresztach i zakładach karnych. Chociaż więzienia nie życzy się nikomu, nawet
najgorszej ku__ie, ja życzę wszystkim entuzjastom i fanom tego filmu aby chociaż na tydzień
trafili za więzienne mury i zobaczyli jak jest naprawdę. Film jest nędzny, a jak wiadomo
nędza sprzyja wszelkim patologiom, w tym przypadku fanom tego "pseudo dokumentu".
Ogólnie bajeczka dla ludzi infantylnych i pozbawionych wyobraźni.
P.S. Pewnie niektórzy będą negować moje zdanie i się "pruć" słowem. Dla nich wiadomość:
DAMSKIE SIĘ NIE LICZY!!! (WLIZŚKIF)
Twoje rozumowanie joanan jest bardzo płytkie i infantylne. Liczba 1994 w moim nicku nie odnosi się do daty moich urodzin a do daty śmierci Ayrtona Senny, ale pewnie nawet nie wiesz kto to jest. Bugger off!!! Joanan.
Nie mam pojęcia jak to jest w więzieniu zatem szanuję Twoją wypowiedź. Mi osobiście ten film bardzo się podobał nie ze względu na to, że jest realistycznie pokazane więzienie ale ze względu na to, że jest fajnie pokazane jak więzienie i ludzie w nim będący mogą zmienić uczciwego człowieka. Jako człowieka po przejściach mógł bawić Cię ten film, ja się wypowiadam jako laik i ktoś obserwujący wszystko z boku :)
Pozdrawiam
zgadzam się z tym że więzienie nie resocjalizuje lecz niszczy ludzi.niewielu udaje się osiągnąć sukces po odsiadce.
A który w takim razie film o więzieniach jest dobry? Czy skoro ktoś nie był w więzieniu to nie ma prawa spróbować przedstawić tego tematu? Czy skoro ktoś nie żył w starożytności to znaczy że nie może robić o tym filmów bo tego nie przeżył?
Powiem więcej, Oliver Stone był na wojnie w Wietnamie i nakręcił później Pluton, który ma mało wspólnego z rzeczywistością. Tak więc ty też nie musisz być obiektywny w temacie odsiadek i więzień. Tyle. Peace
Skoro piszesz, że nie jest tak jak w rzeczywistości i podpierasz to tym, że siedziałeś, to może byś napisał jak naprawdę jest? Rozbudziłeś ciekawość swym postem, ale niestety nic więcej nie napisałeś.
Tylko że film nie jest o więzieniu a o przemianie wewnętrznej głównego bohatera :) Więzienie tu jest tylko pokazane jako miejsce akcji.
heheh...... a zauważyłeś, że nigdzie nie napisano, że to film dokumentalny? Czy może Ci umknął ten drobny fakt?
Więzienie na ogół nie resocjalizuje, ale niszczy ludzi i ludzie bo wyjściu z więzienia nie wiedzą co zrobić. Tak było np. w przypadku "Skazani na Shawshank".