z tego co się orientują, to ten film nie ocalał, zresztą podobnie jak duża część polskich przedwojennych filmów.
Jedyna szansa, że się gdzieś znajdzie za granicą, niby jest taka "urban legend", że dużo polskich zaginionych filmów jest w Gosfilmofondzie.
Gratki dla tych, którzy oceniali ten film...

Przykład tego filmu potwierdza, że warto byłoby stworzyć polski spis na wzór "list of lost films" na wikipedii, bądź też poszerzyć tamten o nasze tytuły. Wielka to strata nie móc już nigdy obejrzeć pierwszego polskiego horroru ever.

heh jak na mailu przeczytałem wiadomość, pod tytułem "Twoją wypowiedź na forum Syn szatana" to się nie na żarty przestraszyłem (była to tylko informacja, że ktoś odpowiedział na mojego posta:)), ale do rzeczy
coś takiego już istnieje, Filmoteka Narodowa prowadzi taką listę - http://www.fn.org.pl/page/index.php?str=489, jest to po trochę związane z procesem digitalizacji polskich filmów http://www.nitrofilm.pl/strona/index.html.
Na poszukiwania polskich filmów Ministerstwo Kultury nawet przeznacza pewne sumy, ale....ogólnie w instytucjach odpowiedzialnych za kulturę, jest duży syf/bałagan i kiepsko to wygląda.
Tutaj w bonusie link do strony z bazą 3500 zaginionych filmów http://www.lost-films.eu/films/facet/occurrences.md_2/Poland
ps. najgorsze w tym wszystkim jest to, że więcej dla polskiego przedwojennego kina, więcej robi garstka zapaleńców, niż decydenci $%%%#%$ miliony na jakieś %$@%%#

Filmoteka Narodowa to mogłaby w końcu jakiś elektroniczny katalog filmu polskiego stworzyć, bo podobno w "budowie" jest, ale ile można go budować, przecież może być w sieci i mogą go systematycznie uzupełniać.
Bo kto jak kto ,ale oni maja chyba najlepsze informacje o tym, jakie filmy posiadają, a czego nie ma ??
Nitrofilm robi kawał dobrej roboty, ale potrwa to jeszcze trochę, zanim z wszystkim się ogarną.
Jest też to :
http://www.repozytorium.fn.org.pl/?q=pl
i to:
http://www.fototeka.fn.org.pl/
Bardzo przydatne stronki jeżeli ktoś interesuje się starszymi produkcjami .