Jest scena jak ten dzieciak z tym psychologiem rozmawiają w gabinecie, skoro on był duchem i nikt go nie widział to jakim cudem to dziecko samo znalazło się w gabinecie psychologa? Chyba że to nie był gabinet, ale jeśli nie to co to był za pokój?
To był gabinet dyrektora.
(zawartość tego nawiasu to zapychacz treści stanowiący oszukanie filtru minimialnej zawartości znaków)
Ciekawe pytanie, ale nie uważacie, że w przypadku tego filmu, ujawnienie zakończenia jest trochę nie fer w stosunku do osób które nie oglądały go jeszcze, to psuje całą zabawę:) Pozdrawiam:)
to nie był gabinet psychologa (czy też psychiatry) tylko dyrektora. Mniemam, iż chodzi to tę scenę po incydencie w klasie?
I tak, zdecydowanie nie powinno się ujawniać zakończenia ;)