PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=825}

Szósty zmysł

The Sixth Sense
1999
7,8 635 tys. ocen
7,8 10 1 634841
7,5 72 krytyków
Szósty zmysł
powrót do forum filmu Szósty zmysł

No właśnie, nurtuje mnie owa dziewczynka, której duchowi jako pierwszemu pomógł mały. Czy ktoś mógłby powiedzieć mi dlaczego ona umarła? Na co w ogóle była chora? I co ta kobieta dosypywała jej do jedzenia ? Byłabym wdzięczna...:)

ocenił(a) film na 9
latwopalna_55

Było powiedziane, że miała mdłości, a tamta dodawała jej środka wywołującego wymioty. Też jestem ciekawa, co dokładnie jej dolegało.

Ellcik

no właśnie...od mdłości się nie umiera...chyba...

ocenił(a) film na 6
latwopalna_55

Macocha podtruwała ją środkiem chemicznym, a mi się się wydaje, że dziewczynka mogła udusić się własnymi wymiotami, bo leci jej z ust kiedy straszy chłopaka. Jako systematycznie podtruwana i od dwóch lat przykuta do łóżka mogła pewnego razu nie mieć siły zareagować na to i po prostu się zadusić.
Zjawisko oczywiście możliwe do wystąpienia, bywa że zapity do nieprzytomności człowiek ginie w taki sposób leżąc na plecach i nie mając świadomości że żołądek zwraca swoją zawartość.

Jak najbardziej mogła umrzeć po prostu, z wycieńczenia organizmu systematycznym podtruwaniem.

ocenił(a) film na 10
Muszrom

jaki tytuł ma ten filmik??????? Bo tego w SZÓSTYM ZMYŚLE nie było....

ocenił(a) film na 9
latwopalna_55

Od mdłości się nie umiera ale od systematycznego podtruwania to i owszem mozna... Być może matka/macocha (bo nie jest to powiedziane) truła dziewczynkę np dosypując do jedzenia arszenik, zwykłą trutkę na szczury albo jakiś środek zawierający metale ciężkie. Na dłuższą metę organizm tego nie wytrzymał i już.

Mictla

mhm, no rzeczywiście może tak być, dzięki

ocenił(a) film na 10
latwopalna_55

Mi się wydaję, że w którymś tłumaczeniu słyszałam "Płyn do mycia podłóg", ale mogę się mylić.

ocenił(a) film na 10
Mictla

Dokładnie był to płyn do mycia podłóg. Widać to na filmie. Widać też, że dziewczynka jest mniejsza(młodsza) od tej, która objawia się jako duch. Matka/macocha truła ją od paru lat. Ktoś na stypie wypowiada słowa: ''od dwóch lat była przykuta do łóżka, młodsza też zaczyna chorować''

ocenił(a) film na 9
latwopalna_55

Najlepszym do wszystkiego LUDWIKIEM!!!
A tak poważnie to było to coś z wiązane z chemią

ocenił(a) film na 8
latwopalna_55

matka dolewała jej płynu do mycia podłóg, można przeczytać na butelce, a w niektórych tłumaczeniach też to jest. Matka była zwyczajnie chora psychicznie, słyszałem o tej przypadłości - koniecznie chce stale zajmować się swoim ciężko chorym dzieckiem, aby wykazać się jako dobry rodzic.

ocenił(a) film na 7
latwopalna_55

Tak, to był płyn do mycia podłóg. Nie dostrzegacie jednak pewnej niezgodności? Dziewczynka nagrała akt dolewania, a zatem wiedziała o tym. Dlaczego więc nie powiedziała nikomu przed śmiercią?

ocenił(a) film na 9
marlena_k

A kto powiedział, że o tym wiedziała? Ona to nagrała zupełnie przypadkowo. Włączając kamerę wcale nie myślała "Teraz ją nakryję"-po prostu zapomniała ją wyłączyć i zapewne nie miała bladego pojęcia o tym, co się nagrało. Podejrzewam, że po staniu się duchem po prostu zauważyła, jak jej siostra jest również podtruwana, zaczęła węszyć i dopiero wtedy poznana prawdę o prawdziwej przyczynie swojej śmierci.

ocenił(a) film na 7
Ketosz

Rozumiem, że początkowo nie wiedziała, ale po nagraniu już tak. Chyba, że zostawiła ojcu taśmę, na której przypadkowo było nagrane to zdarzenie, wcześniej jej nie obejrzawszy.

ocenił(a) film na 8
marlena_k

To jaki sens mialoby zostawianie takiej tasmy ojcu skoro nie znala jej zawartosci?
Odpowiedz moze byc duzo prostsza: film prawodpodobnie nagrany przypadkiem. Znala tez jego zawarotsc ale... skoro ta kobieta byla jej matka to z jakiej racji ta dziewczynka mialaby sie obawiac z jej strony czegos zlego? Ufala jej poki zyla i byla "w miare" zdrowa ale kiedy zrobilo sie bardzo zle zorietowala sie ze moze nie byla to mila niespodzianka w obiedzie :/
Troche masakra - kto z was sprawdza czy mama nie dosypuje arszeniku do owsianki?? o.O

ocenił(a) film na 7
Azirafael

Nie rozumiesz o czym piszę. Owszem- to jasne, że nie czaiła się na matkę czy macochę z kamerą, ale kiedy już to nagrała, to z pewnością obejrzała. W innym wypadku raczej nie zdawałaby sobie sprawy, co jest na taśmie i nie próbowałaby usilnie pokazać jej ojcu. Czyż nie?

marlena_k

Nie zapominajmy o tym, że to było tylko dziecko, w dodatku chore. Dorosły człowiek w obliczu choroby potrafi zachowywać się bardzo różnie, często nielogicznie w wydawałoby się sytuacjach oczywistych.

- Możemy założyć, że dziewczynka po prostu nie wiedziała co dolała jej matka, mogła uznać to np. za jakiś dodatek do dania lub chociażby lekarstwo.

- Dziewczynka zorientowała się, że matka ją truje. Opcji jest kilka:

a) kochała matkę i chciała ochronić ją przed konsekwencjami jej czynu.
b) kochała ojca i nie chciała narażać go na kłótnie z matką lub po prostu nie robić mu przykrości.
c) kochała obojga rodziców i chcąc zaoszczędzić im problemów, kłótni i nieprzyjemności każdemu z osobna, nie mówiła nic.
d) postanowiła sama poradzić sobie z tym problemem.
e) nie zdawała sobie sprawy jak szkodliwe jest to, co podaje jej matka.

- Nie była w stanie zawiadomić kogokolwiek o tym, co wyprawia jej matka. Wiemy, że od dawna nie ruszała się z łóżka. Możliwe, że pod koniec życia straciła kontakt ze światem lub np. miała tylko przebłyski świadomości, majaczyła.

- Obejrzała kasetę dopiero po swojej śmierci. Udało jej się znaleźć osobę, która mogłaby jej pomóc i zdecydowała się ujawnić nagranie w wydawałoby się idealnym momencie - na jej własnym pogrzebie, gdzie wszyscy obecni mogli dowiedzieć się o czynie matki.

ocenił(a) film na 7
Azirafael

moze za zycia nie wiedziala, co jest nagrane, po smierci odkryla to w jakis cudownomagicznyniewyjasnialny sposob, w koncu byla duchem, one moga wszystko;)

latwopalna_55

ta przypadłość o której ktoś wcześniej wspomniał to Zespoł Munchausena ;)

ocenił(a) film na 8
julka197

Zastępczy Zespół Munchausena dokładnie rzecz biorąc (albo Zespół Munchausena per procura), odmiana Zespołu Munchausena, polega na wywoływaniu u dziecka objawów chorobowych (najczęściej wymiotów lub krwotoków). Jest kilka teorii, najbardziej rozpowszechniona to ta, która mówi, ze rodzic/opiekun chce się dowartościować, poczuć się ważny i wykorzystuje w tym celu dziecko (wywołuje chorobę, żeby móc doradzać lekarzom etc. i popisać się kompetencjami). Smutne ale prawdziwe. W stanach 1200 przypadków rocznie; u nas- kilka, kilkanaście.

użytkownik usunięty
latwopalna_55

Bardzo możliwe że po prostu chciała ją zabić lub chciała żeby cierpiała, matka była chora psychicznie. Nie pomyśleliście o tym?

ocenił(a) film na 8

tak jest taka możliwość, ale po co mała chciałaby to pokazać, gdyby leżało to w jej interesie...

użytkownik usunięty
Elisa123

Boże przecież to bardzo proste, zostało to pokazane w filmie.

Matka musi za to pójść siedzieć skoro zamordowała dziewczynke i robiła to samo z kolejnymi córkami, mogły też umrzeć - czyli to było celowe - chciała je zabić.
To też widać po ojcu jak z płaczem i złością kieruje się do swojej żony, jest to wszystko tak dziecinnie proste to zrozumienia, że dziwi mnie to jak przy tym kombinujecie, szukając odpowiedzi... Są jednak wyłożone na tacy.

latwopalna_55

Mnie bardziej zastanawia fakt, że matka na pogrzebie córki jest ubrana w czerwoną suknię...:D czyżby małe niedopatrzenie twórców???

ocenił(a) film na 6
szymonhawaj

Raczej prosty wybieg służący pokazaniu, że tak naprawdę tym się nie przejęła, nie miała z dziećmi uczciwego kontaktu i dlatego wystroiła się niestosownie.
Jak dla mnie motyw z tą sukienką kiepski, łopatologiczny, taki trochę niskich lotów. Od razu każdy widz zauważa, że coś z nią jest nie tak, ale nie wydaje mi się, żeby w rzeczywistości morderca mógł postąpić tak nierozsądnie.

latwopalna_55

no, powstało tu teorii spiskowych, że chyba twórcy tylu by się nie dopatrzyli ;) i za to właśnie kocham filmweb... ;P

ocenił(a) film na 10
latwopalna_55

szymonhawaj - Moim zdaniem to było celowe. Matka nie była zbytnio przejęta śmiercią dziewczynki, grała.
Dlaczego główny bohater nie umarł? Bo miał sprawę do załatwienia. I z początku nawet nie zauważył , że jest duchem.
Może owa dziewczynka również miała "sprawę" (Odkrycie winowajcy? Uratowanie siostry?) tak jak Malcolm pomoc chłopcu. I może szybciej zauważyła, ze jest martwa i wtedy odkryła taśmę?
Może i trochę wyciągane, ale z pewnością "nie chciała robić przykrości ojcu" - przynajmniej dlatego, że nie ryzykowałaby życia swojego i w przyszłości siostry.
Tak myśle.

ocenił(a) film na 10
latwopalna_55

oglądałam ten filmik tylko z głowy wyleciał mi jego tytuł!!!!! Mógłby ktoś podać jak ten film, w którym matka podtruwa córkę się nazywa???????

ewelina4811

Hrabia Monte Christo:)

latwopalna_55

Ja ten film obejrzałem właśnie po raz pierwszy i wszystko jest dla mnie jasne, nie rozumiem, co tutaj jest dla kogoś niejasne. Dziewczynka chciała zrobić tacie przyjemność i nagrać małe przedstawienie w wykonaniu swoich kukiełek. Gdy usłyszała, że nadchodzi macocha szybko wszystko odstawiła na miejsce i wskoczyła do łóżka. Nie miała czasu wyłączyć kamery. Macocha truła ją zaś bo prawdopodobnie była zazdrosna o miłość swojego męża do własnych dzieci i chciała mieć go tylko dla siebie na wyłączność. Ten motyw jest mi znany z paru książek i innych filmów. Nienawidziła dziewczynek przy tym skrycie. Środek podawany przez nią dziewczynce wywoływał wymioty. Arszenik i inne trucizny podawane regularnie przez okres kilku miesięcy/lat w małych dawkach wywołują również taki sam efekt prowadząc do śmierci chorującego. Przy czym ciężko jest wykryć truciznę w organizmie. Dziewczynka chorowała na wymioty przez dwa lata i miała sześciu lekarzy, którzy nie byli w stanie jej pomóc. Po jej śmierci zaczęła chorować młodsza siostra. Macocha ( choć nigdzie nie jest powiedziane, że była to macocha, to mój domysł ), otruła najpierw starsze dziecko potem zabrała się za trucie młodszego. A co do kasety - dla mnie to jest oczywiste. Prawdopodobnie, gdy kobieta wyszła z pokoju dziewczynka wyjęła ją z magnetowidu i schowała po prostu do pudełka, gdzie leżała przez ten cały czas. Po śmierci zobaczyła co jej matula wyprawia z młodszą siostrzyczką i wtedy pewnie powiązała jakoś koniec z końcem i ukazała się głównemu bohaterowi. Tutaj padła wypowiedź, skąd mała wiedziała, że matka dosypuje jej czegoś do jedzenia. Odpowiedź jest banalna. Przecież dolewała trucizny u niej w pokoju. Dziewczynka nie mogła wiedzieć co ona dokładnie kombinuje, chyba żadne dziecko w tym wieku nie byłoby zdolne domyśleć się, że jest podtruwane przez kogoś komu ufa i kogo kocha. Po prostu widziała, że mamusia zawsze dopieszcza jedzenie czymś i miesza je u niej w pokoju. A skoro była świadoma tego, że jedzenie było ostatecznie przygotowywane w tym samym miejscu cały czas, to po śmierci musiało do niej dotrzeć, że na kasecie, na której miał być tylko teatrzyk lalek jest coś jeszcze. Gdy zobaczyła, że jej siostra jest podtruwana w dokładnie taki sam sposób, przypomniała sobie o kasecie. I dośpiewajcie sobie resztę. Aż mi się wierzyć nie chce jak dla kogoś wyjaśnienie podane prosto na tacy może być niezrozumiałe? Trochę wyobraźni i Sherlock Holmes nie będzie tutaj potrzebny. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
latwopalna_55

A ja wam mówię że to nie przez truciznę dokładnie umarła, myślę raczej że lekarze mogli jej podawać leki. Każdy wie że kiedy podaje się leki bez potrzeby po prostu szkodzą organizmowi. Matka podawała płyn, lekarze przepisali jej jakieś leki, łykała je, a one zamiast pomóc szkodziły.

użytkownik usunięty
Betarius

Trucizna to jednak trucizna. Lek też może też może nią być, ale tylko wtedy, kiedy jest niewłaściwie stosowany. Medykamenty rzeczywiście tutaj mogły nie pomagać, ale bezpośrednią przyczyną śmierci raczej nie były.