A tak naprawdę nie o grze (która nie jest ani prosta, ani głupia), a o szukaniu swego miejsca w życiu, i o wskazywaniu go innym (w świecie, gdzie nie zabijają cię zus-y, urzędy skarbowe, kosmiczne opłaty lokalowe oraz totalna negacja wszystkiego i wszystkich). Dla mnie wiarygodna i pozytywna opowieść, może dlatego że życie ją napisało. Sprawnie opowiedziana historia, z dobrą rolą Goodinga Jr. Polecam