Piekna, ciepła historia życia niegdyś popularnego muzyka country, samotnego, uzaleznionego od wódy, zmęczonego życiem człowieka. Wspaniała odtrutka w morzu thrillerów, horrorów z zombies w rolach głównych i strzelankach opartych na grach komputerowych. Polecam każdemu!
Pierwsza polowa filmu zanudzila, temat oklepany czulem sie troche jak ogladajac film dokumentalny o problemach alkoholowych. Brakowalo w tym filmie tego "czegos". Bogata produkcja bardzo przereklamowana....
Zgadzam sie w 100%. Pierwszy od dawna zasłużony Oskar. Pomijając fabułę, Bridges skupił na sobie całą uwagę, zagrał rewelacyjnie, rośmieszał, budził współczucie, generalnie zbudował klimat filmu. Tak polubiłam jego postać, że na sali kinowej siedziałam z zaciśniętymi kciukami myśląc: oby mu się udało, oby znowu czegoś nie sprzeprzył. Może i filmowi czegoś zabrakło, jednak do Jeffa sie przyczepić nie można, wręcz zabraniam!