6,7 5,5 tys. ocen
6,7 10 1 5450
5,7 7 krytyków
Szczęsny
powrót do forum filmu Szczęsny

Lepszy od filmu o Lewandowskim,a Wojtek z Mariną są bardziej sympatyczni, bardziej przyziemni i chyba jednak bardziej inteligentni od Lewandowskich (a przynajmniej takie robią wrażenie). Boli mnie to, że w ich świecie nie istnieje nic poza karierą i mimo, że wybrał odejście i zajęcie sie rodziną (bo mógł i go było na to stać), to pod presją wrócił, jakby na świecie istniała tylko piłka. W skrócie: został więźniem oczekiwań innych. Ale na tę decyzję składa się pewnie wiele rzeczy, łącznie z nieuleczoną relacją z ojcem który zawsze go krytykował i nieomieszkał skrytykować go również w tym filmie. W sumie trochę to smutne, trochę banalne, trochę przesadzona drama (bo umówmy się, tym ludziom źle sie nie wiedzie). No i uważam, że są za młodzi na podsumowywanie karier. Szczęsny to taki zwykły ziomek z blokowiska, któremu się powiodło, trochę za bardzo ura bura co to nie on, a w środeczku delikatny chłopak co potrzebuje sie przytulić i czuć, że coś znaczy...ale nie mam poczucia, że to jakaś wyjątkowa persona. Nie rozumiem fenomenu, może jakiś mega fan piłki się wypowie, czy on jest naprawdę tamim wybitnym piłkarzem? Tak się odznacza na tle całego środowiska?
I mimo, że serial Ted Lasso pokochałam miłością szczerą i czystą, to może zwyczajnie nie rozumiem całej tej świętości wokół piłki, bo dla mnie jest wiele dużo ważniejszych zawodów i dużo ważniejszych spraw.

Do tego film zmontowany jest do chrzanu, bo ja już nie wiem jaka była kolejność tych transferów. Kiedy Turyn, kiedy Roma, kiedy Juventus, a kiedy w tym wszystkim emerytura i co się stało ze zmianą decyzji.

ocenił(a) film na 8
kobieta_kot

Jak się ogląda taki dokument z perspektywy fana piłki nożnej, który marzył o karierze piłkarza, to się go inaczej ocenia. Ja przez długi czas też miałem "problem" ze Szczęsnym, bo zawodził w reprezentacji Polski. Klasę sportową był jednak w stanie potwierdzić najpierw w Arsenalu, później Romie, Juventusie, w reprezentacji i teraz w Barcelonie. Wymienione tu drużyny klubowe to europejska czołówka. Jak nie jesteś wystarczająco dobry, to w nich nie grasz. Bardzo przyjemnie ogląda się film o wyluzowanym, ale mądrym chłopaku, który spełnia swoje marzenia grając dalej w piłkę na najwyższym poziomie.