Ani Sophia Loren ani Marcello Mastroianni to nie moje tematy, ale można obejrzeć. A to może dlatego, że Sophia Loren nie jest w tym filmie pięknością, miss, ikoną, etc, etc. 
A temat faszyzmu i jego wpływu na ludzi pokazany w ciekawy sposób. 
 
Przypomniało mi się: Loren fajno zagrała w "Tetrykach II" :) Tam ją akceptowałem.