Dobry horror sci-fi w guście "Deepstar six" czy Leviathan- chociaż, nie ukrywajmy, na raczej niższym poziomie. Mimo to jest to bardzo wciągająca produkcja ze świetnym klimatem. Efekty wprawdzie na dość niskim poziomie- poza tymi zmutowanymi dziećmi i tym wielgachnym potworem, te akurat wyglądały całkiem, całkiem. Ocena 7/10
Mnie średnio wciągnął ale na plus ciekawe pomysły a na minus słaba gra aktorska niektórych bohaterów.
rozumiem ze mogl sie komus podobac.. zwlaszcza jesli sie go ogladalo dawno temu.. ale z calej tej serii podwodniakowego sf przelomu lat 80/90 The Rift jest zdecydowanie najgorszy... owszem niektore pomysly ciekawe ale z drugiej strony inne zerzniete.. do tego marni aktorzy.. jak dla mnie porazka chociaz lubie takie klimaty i wiele moge wybaczyc...