Dobry, czuły, kochający, inteligentny facet zawsze przegra z brutalnym mięśniakiem.
To nie jest żaden zarzut wobec kobiet, a jedynie stwierdzenie prawdy ewolucyjnej.
Samice wybierają samców z genami lepiej rokującymi na rozprzestrzenienie.
"Dobry, czuły, kochający, inteligentny facet" nie grzeje się na boku z inna kobietą, gdy jego ukochana zaginęła i nie wiadomo czy żyje. Poza tym Schwimmer jak zwykle gra taką bezjajową dziamdzię.
Taaa, faktycznie... A ten "dobry, czuły, kochający" kolo nie miał nawet na tyle jaj i przyzwoitości żeby twardo odmówić cycatej laluni. I to wtedy kiedy jego "ukochana" zaginęła. Tak naprawdę miał ją gdzieś, wiec nie wiem gdzie tutaj ten "kochający facet".
Jeśli ten film ma świadczyć o facetach i kobietach to znacznie gorzej świadczy o facetach, którzy na widok kawałka tyłka zaczynają myśleć główką a nie głową ;)
No i nie widzę tu brutalnego mięśniaka. Po prostu normalnego faceta ;]