nie wiem czy zrobili to na siłe czy nie, ale mi też sie wydaje że to z tym facetem i ślubem jest niepotrzebne! Oglądałam już kilka razy ten film(dzisiaj też w TV) i nie wiem dlaczego zawse mi sie wydaje że jak już ich do tych organizacji przydzielili to już jest koniec filmu... no i zgadzam sie że powinni na tym zakończyć ten film bo końcówka go całkiem psuje

Zgadzam się z wami, scenarzyści wyraźnie nie mieli już pomysłu, a chcieli dobić do tych stu iluś minut :-)

Do połowy filmy nieźle, a od połowy słabizna (typowa kobieta, która leci na płytkiego faceta)

No niestety, od momentu przeniesienia się do Europy film traci w moich oczach i robi się nudny i nudny i nudny. Nie wiem co oni chcieli pokazać, ale dla mnie film kończy się w momencie rozstania przyjaciółek.

Właśnie wpadłem napisać dokładnie to samo :P Film jest dobry właśnie do momentu rozdania przydziałów. Kolejne 40 minut jest tylko stratą czasu - zapychaczem umieszczonym przez scenarzystów. Daję 5/10 bo film w połowie jest dobry.

Właśnie wpadłem napisać dokładnie to samo :P Film jest dobry właśnie do momentu rozdania przydziałów. Kolejne 40 minut jest tylko stratą czasu - zapychaczem umieszczonym przez scenarzystów. Daję 5/10 bo film w połowie jest dobry.

ale to nie miala byc komedia, ani filmiwk w stylu - kobieta w woju na miare G.J.!! chodzilo wlasnie o to aby pokazac przemiane bohaterki! ona na poczatku mowila, ze pragnie wyjsc za maz, od dziecka do tego byla przygotowana i do tego stworzona! nawet wojsko nie tak od razu ja zmienilo bo przeciez wybrala faceta zamiast kariery, a jednak juz nie byla taka naiwna, podporzadkowana mezowi kobieta. ostatnia scena, w ktorej zrywa welon, ktory przeciez kiedys byl dla niej najwazniejszy i ja definiowal, jest bardzo sygestywna i znaczaca. o to w tym filmie chodzilo, a nie o perypetie na manerwach z przeskakiwaniem przez płotki!

Patrz gatunek: KOMEDIA. No i była to komedia do owego momentu, po czym zaczął się dramat i wielka smuta. Rozumiem film, jego przesłanie i twoją wypowiedź niemniej jednak nie zmienia to faktu, że druga połowa filmu jest po prostu smętna.

a to dziwne, bo gatunek w programie telewizyjnym i na plycie brmzial: KOMEDIODRAMAT... wiec w sumie druga polowa ma swoje uzasadnienie.