PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=179}

Szeregowiec Ryan

Saving Private Ryan
1998
8,1 659 tys. ocen
8,1 10 1 659360
7,9 80 krytyków
Szeregowiec Ryan
powrót do forum filmu Szeregowiec Ryan

I kolejna mdława historyjka. Mnie już zaczyna bawić gloryfikacja tresowanych żołnierzy. Jakże ładnie wyglądają owe obrazy. Nie wiele hollywoodzki kicz ma wspólnego z przedstawieniem czym to jest- jak choćby uczynił autor Rzeźni nr. 5. Wyłamuje się z kanonu kilka innych, a Szeregowiec wpisuje się w długą listę patetycznych historii, z ładnymi chłopcami. Po prostu żenujące. Obrazu broni świetna gra aktorska oraz dźwięk. Ten ostatni to rewelacja! Nie wspominając już o perfekcyjnych zdjęciach! Przyznaję - jest tu także kilka dobrych momentów, jednakże perfekcyjnie są niszczone po chwili! Takie obrazki dodają opowieścią z wojny niezasłużonego romantyzmu. Więc mamy tu ckliwe wzruszenia- a takiego tendencyjnego działania na uczucia widza nie lubię. Zestawiłam też ów film z obrazem Poza światem. Właściwie nie wiem dlaczego. Zapewne dlatego że tam też mamy dawkowanie emocji. Tam jednak dałam się wciągnąć, tu co jakiś czas teksty wzruszająco-patriotyczne wywoływały u mnie śmiech.
A scena z jeńcem? Stereotyp głupiego Niemca. Nawet nie jest zły, a głupi! Nie przekonuje mnie że czuł wówczas strach. Potok bezsensownych słów nie przemawia do mnie. Trudno nie zestawić ze sceną z >>W księżycową jasną noc<<. Tzn. za pierwszym razem inaczej popatrzyłam na ową scenę- chodzi w końcu o to by się ocalić, a jednak warto zestawić z późniejszą akcją. I już inaczej to się przedstawia.
Dobrą mogłaby być totalna masakra, którą oglądamy ze szczegółami. Przedsmak że w końcu zrezygnuje się z podziału na dobrych i złych i moralizatorstwa. Rewelacyjne gdy Hanks strzela z rezygnacją do czołgu, wcześniejsze podobnie: zwolnienie kamery, pewna chaotyczność. Przerażenie podane w stanie czystym. Widzimy ów koszmar i nonsens wojny. Ukazana jest jako mord. A jednak- to tylko niespełnione obietnice, albowiem z nieba nadciąga pomoc! Tryumfuje dobroć i sprawiedliwość! Gdyby ktoś nie zrozumiał, na wszelki wypadek podkreślają to kolejne sceny: słowa umierającego "Nasze opiekuńcze anioły" (za głupotę tego zdania powinna się przyznać specjalną nagrodę. Widział koszmar wojny, widział ilu jego ludzi rozszarpały granaty, a mimo to umiera wiedząc że wszystko było okey.), a następna to flaga amerykańska łopocząca na wietrze (to doprawdy fobia karygodna!)....5/10, bo duże plusy za kolorystykę, zdjęcia i grę aktorską!
Za wrażenia, czysto subiektywistyczne- daję jednak minus, albowiem gloryfikacja wojny to prymitywizm. Wiem że to za mocne słowo, bo obraz nie ma mieć takiej wymowy. A jednak nie pokazuje tego czym ona jest, jak Czas Apokalipsy, Łowca Jeleni czy Henryk Branagha W Hair wystarczył jeden moment aby zawrzeć wszystko- aleja krzyży, film Spielberga nie potrafi tego przekazać w całej swej rozciągłości.

Arrakin

Nonono :)
Witaj! Ja filmu nie widzialem, ale bede wierzyl Twojej fachowosci w tej dziedzinie i zgadzam sie z Twoja opinia w zupelnosci :) Mysle, ze udzial w tym obrazie wspanialego aktora Davida Hasselhoffa znacznie poprawilby jego jakosc :) Co o tym sadzisz? Ja chyba wlasnie usiade i ogladne ten obraz :) Pozdrawiam i do zobaczenia w sobote na andrzejkach :)
papa

Kalito

O, Ty!:P
Na których Cię zamorduję::) Ja tu się "wywnętrzniam", bo doprawdy- zirytowało mnie kolejne pokazanie wojny jako czegoś bohaterskiego (fakt, nie do końca, jednak niektóre stwierdzenia i ciągły motyw z flagą takim go czynią momentami) i znacznie odległego od tego jak pokazano w Hair czy Łowcy jeleni, a ty mi tu z Dawidem H. wyskakujesz:::>>...chociaż dzięki że nie napisałeś tego do American History (heh, swoją drogą- czyż tu flaga nie spełnia lepszej roli?:>>:>>), którego tknąć Ci nie wolno;;). Pozdrawiam:P

Arrakin

Co ja?
Wyborny komentarz. American History nie tkne, bo mi sie podoba (nawet bardzo) i z tego filmu sie nie bede smiac. A co masz do Davida Hasselhoffa? :P

Kalito

Czy ja si czepiam D.H.?:>:>
Czy ja coś rzekłam? A kto wypisuje..." "De gustibus non est disputandum -except for Simply Red - bo to szajs".no chyba wyjat,ki od regóły wymienione..>>:P

użytkownik usunięty
Arrakin

David Hasselhoff rules :) (chyba sie nie slysze :))
Ja bym proponowal "De gustibus non est disputandum - except for SR - bo to szajs". Jest to troche ogolniejsze :) Wiesz co mam na mysli? :D

FAkt, nie słyszysz się:>
HEheh, ach ta zabawa skrótami...myślę że nawet mniej innteligentni niż Ja:>>:D:D, sie zorientowaliby:)

FAkt, nie słyszysz się:>
HEheh, ach ta zabawa skrótami...myślę że nawet mniej inteligentni niż Ja:>>:D:D, sie zorientowaliby:)

ocenił(a) film na 9
Arrakin

Wiele słusznych uwag
Z twojego obszernego wywodu nasuwa mi się jeden wniosek: SPIELBERG WSZYSTKO ZEPSUŁ!!! Miał temat miał możliwości, jednak twórca ET nie mógł się powstrzymać przed amerykańskim kiczem: amerykańska flaga na koniec, salut do "pustej głowy", wstawki z wyciskaczami łez i kilka degustujących swą naiwnością scen. Ja jednak bardzo cenię ten film, bo widziałem go w kinie. Nie wiem jak jest na wojnie, ale czułem się jakbym tam był. Lądowanie w Normandii obejrzałem z otwartą gębą w całkowitej katatonii. Technicznie jest bez zarzutu a całą robotę właciwie odwalił Polak i dźwiękowcy. Pod tym właśnie względem był to chyba film przełomowy, wcześniej kamera nie była aż tak zaangażowana na polu walki. Co do ogólnego przesłania filmu to faktycznie trochę mdławo, szczególnie zakończenie.]
Pozdrawiam

Marcuss

Nieaktualne podejście po prostu;
Hm...No ja nie potrafię ocenić ile w tym winy Spiel., a ile scenariusza. Co do S.S., Imperium słońca jest jednym z mych ulubionych filmów, a przecież też jest tu ów "patriotyzm"...tyle że nie tak topornie pojęty, jak w Szeregowcu. Obraz jest dużo bardziej otwarty i nie tak jednostronny. Co do Szeregowca- temat...nie podoba mi się. Już w nim tkwi tania naiwność. Może jakby to pokazać nie jak czyn bohaterstwa, a grę polityczną - bo, doprawdy, Ryana nie "ratują" z dobrego serca przecież i wiadomo od razu że stawką będzie życie kilku ludzi (za to podoba mi się scena jak go odnajdują, a ten wyjaśnia że nigdzie nie idzie:>>).
Technicznie nie krytykowałam przecież. Napisałam wyraźnie że obraz i muzyka b. dobre. Dla mnie tylko ze względu (czy tez aż ze względu) na ten aspekt film powinna się ujrzeć. Natomiast...nie mogę wybaczyć kiczowatości, albowiem obraz to naprawdę sztuka i niech widz sam go oceni. Co do sposobu pokazania jacy to amerykanie dobrzy... tego typu filmy w ogromnej ilości podczas II w.św. powstawały i wówczas miały sens. Teraz taki sposób dotarcia do widza jest nieaktualny.
Pozdrawiam również:)
Btw- co do Spielberga: faktycznie, nie jest mym ulubionym reżyserem...dla mnie Wajda to właśnie taki polski Spielberg, ale obu trafiają się filmy rewelacyjne : u A.W. zwłaszcza Popiół i diament, u Spielberga Imperium oraz Indiana Jones, bez wątpienia:) Myślałam że to w ogromnej mierze kwestia obsady, jednak w Szeregowcu grają aktorzy świetnie- T.H. jest rewelacyjny

ocenił(a) film na 9
Arrakin

Nie sposób się z Tobą nie zgodzić.
Uwielbiam "Imperium Słońca".
Chciałem co do Ryana podkreślić, że w moim przypadku, świetna realizacja przyćmiła mi w zupełności mankamenty scenariusza.

Pozdrawiam,

Marcuss

moim zdaniem nie
No mnie, niestety, nie. Rewelacyjne wykonanie nie może zrekompensować tej sztuczności i jednostronniczości ...przynajmniej moim zdaniem:) Pozdrawiam, Iwona K.

ocenił(a) film na 9
Arrakin

Percepcja
Kwestia innego odbioru :-) A pozostając przy Twoim ulubionym reżyserze to, co sądzisz o "Liście Schindlera"?
Pozdrawiam,

Marcuss

A więc...
Serio? Hmn, zgasiłam nie oglądając do końca. Zdaję sobie sprawę że taka opowieść o holocauście bardziej trafia do odbiorcy, ale wcale ów film nie pokazuje wiele. Oglądałam filmy archiwalne, w tym makabryczne sceny, które działy się naprawdę i Lista NIC NIE WNIOSŁABY w me ppojecie ani o historii, ani o filmie. Może kiedyś oglądnę w całości, choć wątpię. Z Pianistą podobnie (choć tu Polański po prostu zekranizował książkę...tyle że Szpilman był zbyt dobrym człowiekiem i nie mógł zrozumieć jak taki naród jak Niemcy mógł osiągnąć dno. A więc Pianista nie nie zachwyca mnie dlatego że to zły film. Bynajmniej.), jak już jestesmy przy tym temacie.
Pozdrawiam:)