Rosjanom nie można zarzucić jednego. Ich kreskówki są świetne, czego dowodzi np. wspaniała animacja (jak w innych animacjach ZSRR zastosowano rotoscoping, przez co postacie wyglądają i ruszają się realistycznie). Tła są śliczne ale świat w nim na pewno nie jest cukierkowy i są sceny dość mroczne, które mogą dziecko przerazić. Bestia wygląda dość strasznie (i w przeciwieństwie do większości wersji tej baśni nie mamy tu humanoidalnego lwa) będąc zaraz po Bestii Disneya i Jeana Maraisa najlepszą wersją. 10/10