była to dosyć przerażająca wizja, ale i intrygująca przy tym. film osadzony mocno w klimatach niemieckiego romantyzmu ludowego, bardzo silnego i znanego przecież nurtu w historii Europy (niezwykłe momentami zdjęcia i bardzo dobra muzyka na marginesie mówiąc). z początku jak dla mnie było mało ciekawie i z trudem trzeba było koncentrować się na tym co się ogląda, ale z czasem - nie powiem - film nabiera zdecydowanego wyrazu. gorzej z fabułą, która jako taka niezbyt mi się podobała, bardziej już "momenty" tak zwane, bo tych na pewno nie brakowało. natomiast pozycja we wiosce panicza i kapitalisty w jednej osobie była raczej bulwersująca. zresztą ja niezbyt lubię te mroczne czasy romantyzmu i wczesnego XIX wieku jak i nie przepadam za filmami osadzonymi w tym okresie. schemat, przekaz, treść - na plus, szeroko rozumiana otoczka - na minus, acz oba elementy są tutaj powiązane ze sobą ściśle.