co byscie zrobili na miejscu tego londona pozniej mielybyscie inna??
Pewnie że tak na świecie jest tyle różnych kobiet że znalazł bym podobną. Tylko chwile byłbym w żałobie, żadnych spotkań z kobietami.
Nie wiem czy wytrzymałbym mając w takiej sytuacji inną kobietę. Pewnie zostałbym sam i wspominał o naszej miłości, chyba, że miałbym wewnętrzną pewność, że ona chciałaby, żebym związał się z kimś innym i darzył tą osobę takim samym uczuciem, ale Jamie na zawsze pozostałaby w mojej pamięci...
:) wiesz....powiem Ci że taka miłość jeśli tylko sie zdarza na świecie ( a święcie w to wierzę) nigdy nie przemija :) Nie wiadomo jak by sie potoczyło ich życie gdyby ona nie zmarła..możliwe że rozezliby sie po kilku latach.... pewnie dlatego ich miłość jest dla nas tak wartościowa i piękna ... na jego miejscu...na pewno nie wypuścilbym jej z serca...nie potrafiłbym nie wspominać jej przy każdym zachodzie słońca :) ...co do innej ....moze tak - moze nie...
Jestem dziewczyną, ale gdybym była na miejscu Landona, to napewno szybko bym się z tego nie otrząsnęła. Może i znalazłabym kogoś innego, ale NIGDY w życiu nie dałabym rady zapomnieć o mojej pierwszej pradziwej i jakże wielkiej miłości. Ale próbowałabym być szczęśliwa z kimś innym, co byłoby naprawdę trudne.
Pozdrawiam =]
Należę do płci pięknej, ale na miejscu faceta pewnie w końcu znalazłabym inną kobietę. Na pewno nie od razu, i pewnie zawsze pamiętałabym o tamtej (nie pamiętam, jak miała na imię :D ), ale nie można całego życia spędzic zastanawiając się, czemu stało się tak, a nie inaczej. Trzeba żyć mimo wszysttkich przeciwności i brać z tego życia jak najwięcej ;)