Ten film to kompletne dno ni nie porozumienie do oglądnięcia zachęcam same cnotki!!!!
ja tez jestem bardzo kulturalny bardziej niż ty czyli osoba nie umiejąca odróżnić krytyki od nie kulturalnego zachowania.
"Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem" - to co do jego z twoich wpisów - pewien jesteś?
phedre podniecaj sie dalej tym filmem nikt ci nie broni ale naprawdę jest żenujący i tyle nic dodać nic ująć !!!
Nie podniecam się niczym. A już na pewno nie filmami. Ty pewnie masz w tym temacie większe doświadczenie, prawda?
W sumie to Cię rozumiem, bo z reguły mężczyźni wolą filmy, w których coś się dzieje. Ten film raczej do takich nie należy, opowiada o życiu chorej dziewczyny. Romantyczny i wzruszający. Nie ma tutaj nieoczekiwanych zwrotów akcji, przez co film może wydawać się dość przewidywalny. Ja jednak mam do niego jakiś sentyment. :)
powtarzasz się człowieku. jednemu film się podoba drugiemu nie zresztą tak jest ze wszystkim więc po co się od razu spinać?
On ma chyba jakieś problemy. Bo domaga się, aby inni akceptowali jego zdanie, kiedy sam już tego zaoferować nie może. :)
"On ma chyba jakieś problemy" Co ty nie powiesz Szerloku? Nie atakuj mnie personalnie bo mam klawiaturę i nie zawaham się jej użyć:). Film mnie i paru innym osobom się nie podobał,Tobie natomiast przeciwnie. Nie dojdziemy do porozumienia bo każdy obstaje przy swoim zdaniu. Mógłbym wyliczać w nieskończoność wady tego filmu i co mi się w nim nie podobało,ale nie będę się powtarzać (napisałem o nim i tak wiele). Ty natomiast rozpływasz się nad tym "dziełem" i nie możesz zrozumieć,że nie każdemu się podoba.Od września zaczyna się szkoła (podstawowa) wróć do niej,może się czegoś nauczysz hehe. Każdy ma inny gust, a wszystko jest kwestią smaku jak mawiał poeta. Zgadzam się z założycielem/ką tematu.
Oh, proszę, jak widać na naukę nigdy nie jest zbyt późno. Zwłaszcza na swój własny temat. Nie uwielbiam tego filmu, nie wiem nawet, skąd płynie twój wniosek. Ciekawe, czego się nauczę w tej szkole tak ważnego i niezbędnego do życia, że aż tam mnie posyłasz. Co najwyżej przygotuję się matury, która absolutnie nie jest wyznacznikiem naszej wartości czy zapewnieniem życiowego sukcesu. Mogę tak samo jak Ty wyliczać, z tą różnicą, że zalety filmu, zwłaszcza dla młodych ludzi. Widzę, że nie zdajesz sobie sprawy z problemów współczesnej młodzieży. Kiedy byłam młoda i oglądałam ten film pierwszy raz dał mi on do myślenia. Mam nadzieję, że chociaż część z tych głupiutkich dziewczyn i chłopców, którzy wpadają w nałogi, złe towarzystwo i znieczulicę również chwilę się zastanowi.
Watsonie, chyba mamy problem. Ten tekst o problemach był na temat użytkownika o nicku slayer, który ukazał nam swoje braki w kulturze osobistej. Także łaskawie nie mierz we mnie swoją klawiaturą. Ale co ja tam wiem, do szkoły powinnam w tej chwili uciekać, prawda?
Film mnie się nie podobał i nie płynie z niego żadna nauka (jak twierdzisz).Nawet nie wiesz jak bardzo zdaję sobie sprawę z problemów współczesnej młodzieży. Film nie zmieni głupiutkiej dziewczyny w mądrzejszą bo też jest co najmniej głupi i bezwartościowy. Pisząc natomiast o głupiutkich dziewczynach i chłopcach wpadających w nałogi- to powiem ci,że bardzo się mylisz w w ich ocenie bowiem to często wrażliwi,zagubieni i samotni ludzie szukający wsparcia i akceptacji, próbujący wypełnić deficyty emocjonalne (choćby poczucie bezpieczeństwa i inne). Przepraszam za tekst o szkole przesadziłem:) zgadzam się,że wykształcenie nie mówi o wartości człowieka. Przestań upierać się nad edukacyjnymi wartościami tego filmu bo takich nie posiada (ani artystycznych i innych). Pozdrawiam
No tak... jeśli miłość i troskę uznajesz za bezwartościową to mogę się zgodzić. :D
Nałogi same w sobie są złe, a wpadając w nie tylko uzależniamy się od kolejnej rzeczy poza tą troską i bezpieczeństwem. W końcu zdarzało mi się przebywać z osobami, które siedziały w szpitalu psychiatrycznym, coś o tym wiem. Wrażliwość nie oznacza od razu, że ktoś jest inteligentny i rozważny. Wpadanie w nałogi nie świadczy o niczym poza słabą samokontrolą.
"Wrażliwość nie oznacza od razu, że ktoś jest inteligentny i rozważny. Wpadanie w nałogi nie świadczy o niczym poza słabą samokontrolą". Nie wierzę,że doszłaś do takich absurdalnych wniosków. A miłość i troska to bardzo ważne uczucia jednak w tym filmie przedstawione dość płasko i powierzchownie,pozbawione głębi to wszystko i bohaterowie bez charakteru i osobowości. Film jest co najmniej głupi, bezwartościowy i tyle.
A co jest absurdalnego w moich wnioskach? Ludzie wrażliwi, a także nadwrażliwi często nie kierują się niczym poza emocjami, zwłaszcza, gdy są w rozsypce. Z kolei z nałogami to Twoje zdanie jest już dla mnie całkowitą tajemnicą...
Zgadzam się z Tobą,że nałogi są złe jednakże czynniki wpływające na to,że człowiek wpada w uzależnienia nie są już takie oczywiste. Na problem uzależnień zawsze trzeba patrzeć z szerszej perspektywy,nie wszystko jest czarno-białe.
Naprawdę, mnie nie musisz tego mówić, w końcu dobrze o tym wiem. Ale faktem jest, że uzależnienia osłabiają człowieka.
Nigdy nie podobał mi się ten film. Obejrzałam go, bo zauroczyła mnie piosenka - don't judge me, byłam wtedy w gimnazjum, więc popłynęłam :P Wg mnie ta fabuła jest rozerwana na dwie zupełnie nieskorelowane ze sobą części - najpierw ta faza uroczego zakochania - typowa historia o nastolatkach - a później ni z gruszki ni z pietruszki ta choroba. I nie sprawia to, że film jest hmm... jak to dumnie powiedzieć - zaskakujący! Główna bohaterka była tak naiwna i świętoszkowata, że naprawdę ciężko było mi znieść kolejne jej ckliwe występy - choć wiem, że to akurat jest podejście subiektywne, osobiście po prostu nie lubię tego typu bohaterek.
Ale cóż, różni ludzie, różne gusty :) P.S. taki bezpłciowy film, a wzbudza takie emocje - fenomen Interetu! ;P