akcja: nudny...
scenariusz: oklepany, przewidywalny...
Mandy Moore też się zbytnio nie postarała, wg mnie wyszła bardzo sztucznie, zbyt "przebajkowała" swoją postac.
romantyzm?... jest takie stare dobre powiedzenie: co za dużo to nie zdrowo. Tutaj było bardzo niezdrowo i za dużo romantyzmu z czego powstała lekka papka.
2/10
Matko.
Scenariusz oklepany?
Widziałaś wiele filmów o podobnej fabule i akcji?
Ja nie.
Bo takich filmów po prostu wielu nie ma.
Ludzie wolą z resztą zabierać się za głupie komedie.
Ten film jest wartościowy.
Ukazuje co jest naprawdę ważne.
W ogóle mam jeszcze sporo argumentów, ale nie chce mi się ich tu wypisywać.
Szkoda, że nie doceniasz tego typu produkcji.
"W ogóle mam jeszcze sporo argumentów, ale nie chce mi się ich tu wypisywać. "
Tekst dziecka neo. Chciałbym zobaczyć twoje argumenty, wtedy też przeproszę za nazwanie Cię tymże osobnikiem.
Co do oklepanego scenariusza - wiadomo, o czym będzie historia, niczym ona nie zaskakuje, zawiera pseudo - bełkot, który udaje opowieść o miłości. Film zawiera łopatologiczne przesłanie, ma mierne aktorstwo i przewidywalne zakończenie...
Wg mnie to dobry film dla nastolatków, którzy szukają odpowiedzi na dręczące ich pytania. Dla mnie jest to przesłodzona bajeczka o Kopciuszku i o wielkiej sile miłości...
Totalnie tendencyjna, ckliwa i pretensjonalna.
Pozdrawiam.
Absolutnie się zgadzam. Film przesłodzony, ckliwy, przesłanie łopatologiczne jak pierwsza lepsza łopata. Ale czego sie spodziewać po filmie o tytule "Szkoła uczuć" z półki "Melodramat dla młodzieży"? Ja spodziewałam się właśnie tego co zobaczyłam. Poszłam jeszcze dalej, przez chwile miałam wizję, że dojdzie do cudownego ozdrowienia... Na szczęscie nie doszło, bo film byłby całkowitą porażką. A tak spełnił swoje funkcje doskonale,- popłakalam trochę (bo jak nie?), przeżyłam jakiś substytut katharis, uśmiechnełam się kilka razy (sztuczne miny głównego bohatera były warte uśmiechu) i tyle. Dzisiaj oglądam inny film, a o "Szkole uczuć" już nie pamiętam. Ale nie żałuję, że poświęciłam na nią czas. Myślę, że było warto.
hmmm wiesz, podam przykład: Titanic. dwoja zakochanych w sobie ludzi. Jeden w pewnien sposób nawraca drugą osobę, chcą byc razem, ale jedno z nich umiera i pamięta przez całe życie. :/ Różnica w tym, że nie ma co porownywac Titanica do Szkoły uczuc....
Zgadzam się film jest dla nastolatków. Jednak mi się nie podobał. Wartosciowy? W przypadku tego filmu powiedziałabym, że jest taki a'la Świętoszek :/
"W ogóle mam jeszcze sporo argumentów, ale nie chce mi się ich tu wypisywać." - wiesz troche mnie to rozśmieszyło... najpierw może przedstaw te argumenty a pozniej mów że jest ich duzo, dobrze?
tak samo ja mogę powiedziec, że jestem Mandy Moore ale nie chce mi się tutaj ujawniac...
pozdrawiam!
rzaczej po tytule i pogatunku filmu łatwo było sie domyślić o czym bedzie film. a co do titanica, to dopiero byly nudy, beznadzieja, ale przynajmniej sie wyspalam na tym filmie :P
"Titanic" -nudy ?? buhahaha chyba kpina, jest to najlepszy film chya nakręcony do tej pory, poszły na niego grube miliony;) ale chyba sie opłacało bo otrzymał aż 11 Oskarów w jednym roku (!) dosłownie za wszystko: reżyseria, aktor pierwszoplanowy, drugo-. , ścieżkę dżwiękową etc. Nie wiem czy kiedykolwiek zostanie nakręcony jakiś film któryby zawierał tyle cech z każdego gatunku filmu... oby wiecej takich..
melodramat, dla mlodziezy. wiec wiadomo ze ktos najprawdopodobniej umrze no i ze jest to fim stworzony pod katem mlodziezy wiec nie wiem o czym mowa. o to chodzi w takich filmach prawda??? zreszta anulka ma sporo racji. ten film cos zostawia po jego obejrzeniu. mozna sie zastanowic co jest tak na serio wazne... ale z tym ze mandy jest troche sztuczna sie zgodze. moim zdaniem film byl fajny i warty obejrzenia.
aktorstwo kiepskie - fakt
Ale nie zgadzam się co do przewidywalności. Gdy pierwszy raz to oglądałam to do głowy mi nie przyszło takie zakończenie, przecież wszędzie wokoło same "happy end". Także wyróżnia się na tle innych.
Może nie jest to jakiś wybitny film, może przesłodzony, pewnie, ale ma w sobie COŚ. No i ludzie zawsze lubili bajke o Kopciuszku...
No i ta muzyka, wspaniała!
jeżeli posiadanie własnego zdania oznacza schizofremie to... tak, mam schizofriemie.
Jak juz cos to schizofrenie misiu kolorowy. Zreszta co tu duzo mowic o kims kto uzywa slow ktorych znaczenia nie zna i w dotatku potrafi napisac je blednie. Wystarczy spojrzec na pare Twoich wypocin zeby wyrobic sobie jakie takie zdanie i nie chciec znizac sie do Twojego poziomu zeby wdawac sie w jakakolwiek dyskusje. Dajesz 10 temu smiesznemu filmowi a 1 arcydzielu jakim jest Labirynt Fauna. Pewnie dla Ciebie szczytem kina ambitnego jest Efekt Motyla. Dzieki ze poprawiles mi humor bo przez najblizszy czas mam sie z kogo posmiac, ale nie martw sie jak skonczysz 15 lat to moze troche zmadrzejesz. Pozdrawiam serdecznie.
Łatwy filmik na zbyt długie wieczory. Nie wymaga myslenia. Banalny i schematyczny. I choc od puierwszych minut wiadomo jaki bedzie final, to gdy dochodzi do apogeum wydarzen nie sposob powstrzymac lezke. Tzn ja ie moglam ;) po takim tytule spodziewalam sie tego, co dostalam. ;)
Oj, oj, muszę się zgodzić, że nudny. Z resztą co może być fascynującego w miłosnych podchodach nastolatków? Gdyby jeszcze był happy end, to już w ogóle określiłabym to jako pełną klapę. Aktorstwo drewniane, historyjka średnio ambitna... Zwykła bajeczka, tylko ze smutnawym zakończeniem. Do obejrzenia, owszem. Raz. I starczy. No i pewnie jestem zimną, wredną bestią bez serca, bo nie uroniłam ani łezki, nawet mi powieka nie drgnęła. No cóż albo to wina kiepskiego filmu, albo mojej natury.
Heh dlaczego sie obrażacie nawzajem przez jakąś smętną amerykańską produkcje??? Nie czaje ;D
Nie czaje też tego, że dużo chłopaków lubi ten film (chyba tylko dlatego żęby zaimponować swojej dziewczynie) zauważyłam to na filmwebie i wydaje mi sie, że to troche dziwne;/ Film nie wniósł sobą nic ciekawego, słabe aktorstwo, na szczęście muzyka troche lepsza :)
Prawdziwe filmowe historie o miłośći to "Wzgórze Nadziei" "Wichry Namiętności" a ze starych "Casablanca" "Przeminęło z wiatrem" :)
pozdro dla FILMWEBowiczów z krwi i kości :D
No moze i akcji nie ma ale zobacz jaki ladny chlopak tam gra.... troche stary ale calkiem calkiem ;p;p