Najlepiej jak opowiem moja historie.Bylam zwykla gimnazjalistka, mialam wielu przyjaciol.Moge nawet powiedziec ze w jakims stopniu bylam popularna w szkole.Mialam fajne kolezanki(tak mi sie kiedys wydawalo).No coz ale wszystko co dobre musialo sie skonczyc.Rozpuscily o mnie jakas plotke, moj chlopak sie ode mnie odwrocil, slyszalam wyzwiska kiedy przechodzilam szkolnym korytarzem, mialam opluty plecak, w zimie kurtke , przyklejone gumy do zucia na ubraniu, zostalam obsypana chipsami cebulowymi ( i wiele innych takich rzeczy)i z moich "przyjaciół" nikt nie zostal, wszyscy obrócili sie przeciwko mnie.I tak trwalo to cale gimnazjum, na szczescie poznalam prawdziwych przyjaciól, chociaz nie byli popularni, nie wywyzszali sie , po prostu byli saoba.A tamci do konca gimnazjum tworzyli szkolna elite i co roku wprowadzali w swoje srodowisko osoby cieszace sie najwieksza popularnoscia w szkole.Zniszczyli wiele osob, nie tylko tych ktorzy mogli im zagrozic (tzn. ladniejszych, madrzejszych) ale przede wszystkim tych ktorzy im sie znudzili, albo jak to nazywali tych ktorzy mieli "brzydka morde"!! Codziennie kogos sobie wybierali zeby ponizyc, osmieszyc.A ja codziennie przezywalam to samo, na mysl o szkole i o tym co bede o sobie slyszala chcialo mi sie zygac, kilka razy mialam ochote sie zabic. Mówilam wychowawcy o tym co sie dzieje ale kazdy mowil mi ze przesadzam, ze mam zbyt bujna wyobraznie, moze dlatego iz te dziewczyny byly pupilkami nauczycieli, nawet niektorzy nauczyciele wiedzieli o tym co robia mnie i innym ale tak samo mieli z tego ubaw jak one. Dziewczyny posunely sie do tego stopnia ze pobily mnie w dniu zakonczenia roku szkolenego dwa lata temu (wtedy bylysmy w ostatniej klasie gimnazjum). Trafilam do szpitala z rozcieta glowa, siniakami i zlamana reka. Nawet najgorszemu wrogowi nie zycze tego co ja przezywalam przez cale 3 lata gimnazjum!! U nas jest to samo co wszędzie tylko ze w Polsce sie o tym nie mowi-niestety i to jest najgorsze.
Poruszająca historia. Myślę, że źle ich nazwałaś. To nie elita, ale debi...e!!!!!. Jak chodziłem do Liceum to widziałem takie przypadki. Wydaje im się, że rządzą, są świetni, inteligentni i mają genialne poczucie humoru. To bzdury!!!!! Inteligencja człowieka polega nie tylko na mądrości, sukcesach w szkole, czy też pochodzeniu, ale człowiek inteligentny to taki, który szanuję drugą osobę bez względu kim jest, jak się ubiera, jaka jest dobry w szkole itp. Najważniejsze jest dążenie do własnego celu i nie przejmowanie się nikim. Wiem, że to trudne, ale najgorsze dla wroga jest ignorowanie jego poczynań. Ja zawszę będę występować w obronie osob krzywdzonych przez innych. Ten świat jest pełen takich przygłupów, którym coś się zdaje.
Joł Joł !!!!
Lasia!!! Szkoła to walka o byt !!!! Ci mniej fajni i niepopilarni z góry skazani są na klęskę :PP Przykro mi stara musiałaś im w czymś podpaść !!!! Dobrze że ja nie mam takich problemów !!! Ja jestem odlotowym tokio ziomem więc mi to nie grozi
nara !!!!
To właśnie tacy "inteligenci" jak ty z twoim debilnym spojrzeniem na szkołe, są odpowiedzialni za powstawanie grup "tych lepszych" i "gorszych". Weź się schowaj.
Heh ziom!!! Nie jesteśmy w gimnazjum już małymi dziećmi !!! Kżdy musi walczyć aby przetrwać !!! Myślisz że mi nie było ciężko!!! Też nieraz dostałem w czambo... ale umiałem ziąśćsie garśći i zebrałem ekipę i daliśmy razem nauczkę tym cwaniakom!!! teraz mam w szkole respekt ale nie zawsze tak było!!! Tyle że ja umiałem sie im przeciwstawić i nie bałem sie co o mnie pomyślą !!! J a lubię tokio hotel nieraz jeden z drugim się nabijali że to nie prawdziwa muzyka czy coś w tym stylu!!!A kiedyś powiedziałem koniec i spuściliśmy im taki łomot ze teraz nam sie kłaniają !! Ziomki nie dajcie sobie w kaszę dmuchać żyjemy w dobie kapitalizmu i liberalizmu gdzie nie ma miejsca dla frajerów!!! NARA
Co ty piszesz????? Gdzie kapitalizm i liberalizm mówi że trzeba ludzi bić??? Liberalizm jest otwarty na wszystko! nawet na "frajerów". Ten świat jest taki nienormalny bo istnieją tacy nienormalni ludzie jak Ty, którzy rozwiązują sprawy biciem! Raz trafisz na kogoś kto Ci utrze nosa i będziesz miał pretensje do wszystkich ale nie do siebie. Weź stary pomyśl nad swoim zachowaniem. Dziwie się, że Ci nie wstyd tego pisać na forum. "Nie jesteśmy w gimnazjum już małymi dziećmi " - chyba jednak jesteście
siems siems robaczki :D
stary jak przyjdzie ktoś mocniejszy to zbiorę większą ekipę ziomali podmiejskich i żuli sklepowych (mój brat starszy zna tych gości :D bo pracuje w barze :D)i spuścimy cwaniaczkowi taki manto że kolo na dupsko nie siądzie z dwa tygonie!!! Wiesz ja używam przemocy tylko do obrony siebie!!! Sam nie krzywdzę kujonów, szczerbatych, gejów czy tych jak to napisała koleżanka z "brzydkimi mordami" szczerze to żal mi gości ale cóż... life is brutal !!! jA SIĘ z nich nie nabijam bo każdy ma prawo do bycia sobą (ale każdy sam musi ponosić konsekwencje tego wyboru!!!)
Nrs !!! ziomeczki
Mój wpis dotyczy tego jakie na prawdę są gimnazjalistki - brutalne, puste i po prostu bez ambicji.Wierzę , że tak jest w każdej szkole.Wszędzie znajda się "szkolne gwiazdki".Jeżeli piszesz "life is brutal !!! " to żal mi Ciebie. Chyba do końca nie rozumiesz tego stwierdzenia. Według Ciebie jestem frajerką, no cóż może najpierw popatrz na siebie i pomyśl jak ty byś się czuł gdyby wytykali cię palcami i wszyscy odwrócili się od Ciebie.Jestem pewna że nie znalazłbyś nikogo kto by Ci pomógł. Sprzeciwiła im się jedna dziewczyna, i poniżyli ją dokładnie tak samo (jedynie bez używania przemocy). Rodzice Cie w domu biją, że nie potrafisz rozwiązać problemu nie używając siły, a może w podstawówce nieźle dostałeś i chcesz się odegrać na młodszych. Jestem również zaszokowana Twoim wpisem: "Każdy musi walczyć o przetrwanie" , walczą o przetrwanie małpy w dżungli , a nie cywilizowani ludzie (bo przecież wszyscy się za takich uważamy). No comment... Zastanów się nad sobą, swoim komentarzem i swoim życiem, może pora coś zmienić...
Do fairy18:
Tokio ziom, ma trochę racji. W szkole trzeba być "tym" lepszym. A życie w istocie jest brutalne. Na przemoc odpowiada się przemocą. (Oczywiście nie mówię, że powinnaś teraz Ty je pobić) Ale nie można cały czas przyjmować "kopów od życia". A co do cywilizacji...
Ludzie przecież pochodzą od małp;)
Ale na poważnie; to że są nieliczne osoby patrzące trzeźwo na sytuację to oznacza, że im będzie najciężej. Bo tylko oni zdają sobie sprawę z tej nie sprawiedliwości.
Pozdrawiam i mam jeszcze małe zapytanie: napisałaś w temacie "(wtedy bylysmy w ostatniej klasie gimnazjum)" więc chyba jesteś już albo w albo po liceum.
Miałaś lepszą klasę i poprawiła Ci się sytuacja?
Pytam z ciekawości czy jakoś Ci się ułożyło.
Pozdrawiam
Skończyłam już gimnazjum, chodzę do liceum.Przeprowadziłam się do innego miasta i jest w porządku. W dużej mierze ten incydent był powodem, dla którego przeprowadziłam się. Mam młodszą siostrę i nie chciała aby doznała czegoś takiego z ich strony.
A w liceum ludzie są normalni i bardziej dojrzali, gimnazjalistom brakuje rozumu, chociaż uważają się za dorosłych to ich zachowanie i czyny pokazują zupełnie coś innego. Sama przyznam że też w gimnazjum (pierwszy rok) uważałam się za dorosłą, ale na szczęście przejrzałam na oczy.
Pozdrawiam :)
To fajnie, że Ci się ułożyło. Gratuluję:)
Ale co do dojrzałości w liceum, to nie jestem taki pewien. Dzisiaj u mnie w szkole była mowa, że mamy od jutra nosić legitymacje, bo wczoraj do szkoły przyszło paru licealistów i zaczęli się bić z naszymi, tak że nauczyciele nie umieli ich powstrzymać.
Niewiem jak legitymacje mają pomóc, gdy i tak będziemy się tłóc między sobą;) To akurat nie jest śmieszne, ale co robić?
Przemoc jest wszędzie... niestety.
Pozdrawiam.
moja gimnazajalna historia byla brdzo podobna... tylko tyle ze ja pozenj w tej szkole nie zanlazlam przyjaciol a w miejscu gdzie mieszkam nadal mnie przesladuja...
ale ajk ktos juz wczesniej poweidziel w szkole walczy sie o byt..
Do fairy_18...
Muszę się z tobą zgodzić laśka... WIĘKSZOŚĆ dziewczyn w gimnazjum to zdziry i tapeciary mające ryj ze solara spalony!!! Powiem ci że raz taka jedna to mojej Bianki :*:*:* coś miała i też groziła mojemu aniołkowi (bo bianka jest normalna taka jak powinna być laska zero tapert - tylko tuszyku na rzęsy troszkę :D i zero solara, pewnie dlatego podpadła tym szmatom!!!). No i trzy takie jej psiapsióły zaczęły mi ją zaczepiać na środku korytarza! Jak ja tam wparzyłem to tak im nagadałem (i postraszyłem tymi menelami z osiedla:P a to zawsze działa) No ale powiem wam że bałem sie o moją bianeczkę bo ona jest taka delikatna i wrażliwa <zakochany> no ale jakoś to przeszło wszystko bez echa i po jakimś czasie było juz normalnie. Ale muszę przyznać ze w laski to macie gorzej... bo jak chłopaki sie pobiją to załatwią co mieli do załatwienia i na drugi dzień jest już dobrze a dziewczyny są mściwe...
wcale nie pomyślałem że jesteś frajerką... poprostu głupio to zabrzmi ale miałaś pecha... Myślę że jesteś fajną dziewczyną nie mającą tony tapety i nie przypaloną z solara. No ale co do tego że życie jest brutalnie to zdania nie zmienię bo na swojej skórze nie raz tego doświadczyłem i uwierz mi też kiedyś się bałem... ale znalazłem w sobie siłe i pokonałem ich tą samą bronią- może to nie było wzniosłe zachowanie ale teraz mam świety spokój i nikt się mnie nie czepia. Kurcze teraz jak tak by głębiej pomyśleć to chyba pomogę tym kujonom i innym aby im nie dokuczano :D może nawet wejdą to grona tokio team :D :D :D
pozdrawiam gorąco i całuję w policzek :* PAPA i życzę ci powodzenia
;)
Aha, historia z "Bianeczką"...
To znaczy jak Ty-bohater, żeś "wparzył" i im nagadałeś.
Bardzo mi się podobała;)
Seryjnie, się uśmiałem;]
Myślisz, że rozwiązanie na zaczepianie to postraszych kogoś "ziomami" z osiedla?
Owszem to rozwiązanie przynosi zawsze skutek, albo odpuszczą, albo wezmą swoich "ziomali";)
Tylko takim czymś niestety nie powinnieneś się chwalić. Nastraszenie kogoś kolegami, albo "oddanie" to nie tyle co prymitywne, co zniżające się do ich poziomu rozwiązanie.
A z twojej wypowiedzi wnioskuję, że jak tylko masz okazję, to przywołujesz sobie obraz siebie jako rycerza, ratującego niewiastę i szczycisz się tym, że masz kolegów.
Myślałeś kiedyś o tych innych?
A co do ciebie ziomek prv. (nie pamiętam dalej) to ja szanuję dziewczyny i w rzyciu bym nikogo nie zgwałcił!!! MAM juz swoją wybrankę a Ani z gdańska to nawet nie znam bo jestem z Katowic (a to jakyś sie nie domyślał na południu polski czyli dalego od gdańska) więc skończ mnie oczerniać na forum bo laski na oczy nie widziałem !!! Ocknij sie ziommmmm !!!
Naprawde jesteś takim debilem i nie zrozumiałeś, że chodziło mi o to, że tacy jak TY. Nie konkretnie o ciebie, ale osoby z takim podejściem, że trzeba siłą wszystko robić i gdy ktoś kogoś pobije mówisz wtedy: "życie" i nic cie to nie obchodzi.
Ps: błagam przestań pisać "ziom", bo to naprawde daremnie wygląda. Wystarczy mi ziom w twoim nicku.
Do tokio_ziom1:
Nie wiem jak cie nazwać, żeby nie przeklinać, więc ograniczę się do "kretyn z Ciebie".
Nie zrozumiałeś tematu czy jak?
Autorce wyraźnie chodziło o to, że istnieje podział na grupy. A nie o to by być w tej lepszej.
W sumie to Ty i Tobie podobnie doprowadzają do każdego znęcania się nad słabszymi w szkole.
To przez takich jak Ty ta, cała Ania z Gdyni się powiesiła. Bo jesteś w tej lepszej grupie i jesteś zaślepiony.
Ja od teraz też się wbiję w to lepsze towarzycho, bo tu Ci trzeba przyznać rację: przetrwa silniejszy, lepszy i modniejszy.
Ale nigdy nie zapomnę jak to jest być tym gorszym.
Pozdrawiam, ale weź się czasem obejrzyj na wszystkie kujony w klasie, brzydkie dziewczyny i inne osoby z marginesu. I się zastanów.
Z żalem muszę stwierdzić:
nic nowego.
Takie rzeczy się zdarzają ciągle. Każdy obrywa. Współczuję Tobie, że Cię TO spotkało, ale "życie jest brutalne".
W gimnazjum albo jest się "z nimi" albo "przeciwko".
Taka prawda.
Ja nie jestem tak wylewny by opisywać moje życie w szkole, więc tyle.
Pozdrawiam
ziomek piszesz ze jakby sie pokazali mocniejsi od ciebie to bys zebral wieksza ekipe i spuscil bys im lomot a jak by ta wieksza ekipa by sie od ciebie odwrocila ? Co bys wtedy zrobil ? heh pewnie napisesz ze jestes tak lubiany ze napewno sie nie odwroca od ciebie... ja twierdze ze wszystko jest mozliwe tak jak w przypadku dziewczyny, ktora opisala swoja historie byla lubiana i nagle co wszystko sie rozwalilo. Zastanawia mnie naprawde co bys zrobili jakbys nie mial tej swojej ekipy i zuli z baru albo jak oni by sie od ciebie odwrocili....
;)
dostałby wtedy taki wpierd...
Że już nigdy by się kolegami nie pochwalił;)
Ale dzięki, że jesteś tego samego zdania (mniej więcej) co ja:]
Pozdrawiam
Nie ma za co :P Wiesz on by wszystko przemoca zalatwial, a nie powinno sie podchodzic tak do takich spraw. JA bym najpierw pogadala i sie spytala co maja do mnie i dlaczego mnie tak traktuja, a pozniej bym postanowila zrobic cos w tej sprawie. Co prawda sa takie osoby, ktorym bym chciala walnoc ale z trudnoscia sie powstrzymuje :D:D:D. Pozdrawiam pa :****
Ja chciałbym trafić na tą paczkę kiedyś. Ciekawe czy są tacy mocni za jakich się uważają. Kiedyś na trening przyszly takie cwaniaczki ktore trenują box i chcieli pokazac że Karate dla nich to zabawa:) Jeden wdal sie w bitwe z moim kumplem stopien 1 dan:) Cala sale cofał się okładany silnymi uderzeniami. Tacy ludzie mocni są tylko w gadaniu i przeklinaniu a w rzeczywistości to zwykli tchórze, którzy potrafią utrudniać życie zwykłym normalnym ludziom. Najczęściej Ci co są szykanowani za ponoć jakąś nienormalność są w rzeczywistości normalniejsi od tych co szykanują.
Otóż to!
Ale niestety liczą się silniejsi, czyli ci co są w tych "paczkach". I żeby tacy zmienili zdania trza się najpierw zniżyć do ich poziomu i im wypier..., ale wtedy to kto bedzie lepszy?
Pozdrawiam
Wiesz tez bym chiala spotkac taka paczke tylko gorzej by bylo jakby sie chcieli popisac swoimi umiejetnosciami bo ja raczej nie mam doswiadczenia w biciu. Chcialm sie zapisac na kick-boxing ale chyba nic z tego nie wyjdzie. Ciekawe co sie sitalo z extra ziomkiem ...? pewnie nie zna odpowiedzi na pytanie, ktore mu zadalam i nie odpisuje ehhh... szkoda gadac
Może jest na zlocie ziomali - hotelarzy;)
Ale gdzieś się włóczy ze swoimi kumplami;)
Napewno wróci, tylko trzeba poczekać
Pozdrawiam
A całkiem mozliwe hehehe. Pewnie chodza i znowu popisuja sie przed innymi jacy to oni nie sa super... bleee
No a tak po za tym szkoda chlopaka, ze sie taki glupi urodzil....
Widze ze nikt nic nie pisze wiec ja cos dodam :D Wiecie co zaczely mi sie ferie znaczy juz prawie mi sie koncza no ale mniejsza z tym ale juz bym prawie dwarazy dostala. powaznie mowie siedze ze znajomymi na lawce a ty takie stado dresow na nas ale na szczescie pomylili sobie nas z kims i dali nam spokuj, no a dzis to chcieli naklepac mojemu qmplowi ale taki jeden kolo powstrzymal swojego kolege i naszczescie nie doszlo do rekoczynow. No to tyle, wiem ze was no nie interesuje ale tak chcialam napisac bo nudzi mi sie. no to pa :**
to jest po prosty wstrząsające co przeczytałam ;| wspolczuję Ci... rowniez przezywalam to w pewnym stopniuu w gim :/ ale myslalam ze tylko moi znajomi jacys zacofani są :/ widze teraz ze nie bylam sama... ze to sie zdarza. ALE NIE POWINNO. gdzie są nauczyciele kiedy uczniowie naprawdę ich potrzebują? teraz jestemw liceum a tu jest całkiem inna atmosfera :D jest juz dobrez mam przjaciol. ale takich na serio od serca. i tego zycze kazdemu ;) przyjaciel nie musi być piękny ważne żeby naparwde był przyjacielem któremu mozemy ufać wiemy ze nigdy nas nie zostawi z powodu glupich plotek. Pozdrawiam wszystkich ;)
Yoł Yoł Yoł !!!
tak sie składa ze odlotowy czadersko- buzujący tokio ziomek był na tzw. feriach przysługujących wszystkim uczniom !!! Pytacie coby sie stało gdyby sie odemnie odwrócili :/ no to miałbym krótko mówiąc przesrane :P ale spoxik ziomeczki :PP juz wy sie tam o mnie troszcie po pierwsze dwóch z tych żóli to moi kuzyni :D a nie wiem czy słyszeliście kiedys o więzach krwi które są czsami silniejsze niz miłość (a pozatym co tu czarować dużo boją sie mojej mamy także nie zrobi mi nikt krzywdy z nich) a po drugie to nawet jak sie by tak stało to zawsze mogę wyprowadzić sie do mojego tatusia (a on mieszka dleko od mamy a to inna historia ale w każdym razie byłbym bezpieczny)A pozatym kochanii musicie wiedzieć że ten oto czadowy tokio_ziomek spokorniał ostatnimi czasya to wszystko dzieki swej muzie <serduszka> i tokio ziom musicie wiedzieć ma misję (a jak wiadomo faceci z misją podobają sie lachonom) a moją misją jest zostać lekarzem także będe sie musiał zacząć uczyć także bywajcie ziomaski
jak to mówią w wiśle-naraszko
Prawdopodobnie Cię to urazi, ale jesteś żałosny. Inteligencją się nie popisujesz, więc raczej marny z Ciebie będzie lekarz. Zastanów się albo poproś rodziców żeby ocenili Twoje wypowiedzi, bo są one nudne jak flaki z olejem i kompletnie nie na temat. Nic nie wnoszą, więc daj sobie spokój. Marnujesz tylko Swój czas.
Jest mi Ciebie po prostu żal...
Drogi ziomku z tego co mi wiadomo twoja ekpia zuli jest wieksza niz twoi dwaj kuyzni i nawet jesli by byli z toba, a cala reszta by sie sprzeciwila watpie w to, ze dalibyscie jej rade. Tak wiec zgodze sie z toba ze mialbys przesrane. Moze mialabym inne danie o tobie, gdybys nie pisala ze jestes super, ekstra normalnie the best guy in the world. Jakbys mial skromniejsze zdanie o sobie ja mialabym inne tobie. gdyby nie twoi kyzni i reszta ekipy ciekawe cy bys tak cwaniakowal, wiec popieram zdanie dziewczyny nademna ze jestes poprostu zalosny.
A wracajac do przemocy w szkole to dzisaj u mnie w szkole zostala pobita jedna dziewczyna z 1 klasy przez 3- klasistki przez to ze plasa po innym osiedlu. to dla mnie nienormalne. rozumiem jak by cos zrobila, ale ona chodzilia po innym osiedlu,a i jeszcze jakies nie za ładne slowa o nich powiedziala i przesto dostala. normalnie no coments...