Zabawna komedia. Fabuła dośc nieskomplikowana i mało wymyślna jednak film gwarantuje dużo dobrej zabawy i zdrowego niewymuszonego śmiechu.
"Szpiedzy tacy jak my" - recenzja filmu
"Szpiedzy tacy jak my" (z ang. "Spies Like Us"), jest jedną z niewielu amerykańskich komedii cieszących się tak ogromną popularnością wśród widzów. Film wyprodukowany w 1985 roku przez "Warner Bros Studious", po dziś dzień jest uważany przez krytyków filmowych jako film jedyny...
W tym filmie duet Aykroyd i Chase są gwarancją dobrej zabawy. Oczywiście temat się trochę zdeaktualizował (zimna wojna) ale po za tym sympatycznie się ogląda
kiedy bedac mala dziewczynka ten film mi sie nie nagral na kasete VHS:) Film jest niesamowity, chociaz bardzo dawno go ogladalam, to pamietam go doskonale...Swietna komedia..swietni aktorzy i naprawde - to jeden z lepszych filmow komediowych jakie kiedykolwiek powstaly...to kultowa komedia..
aktorów to najleprza rekomendacja tego filmu, praktycznie kazda scena co czysty niczym nie skrępowany Smiech, ale to co najbardziej utkwiło mi w pamięci to prezentacja lekarzy; Doktor-doktor -doktor -doktor.
Dobra komedia przygodowa, parodiująca filmy szpiegowskie. Świetny humor sytuacyjny, chyba najlepsza rola Chevy Chase'a, którego doskonale uzupełnia Aykroyd. Zawsze chętnie do niej wracam i zawsze dużo śmieje.
Doskonala widowiskowa komedia szpiegowska. Cala masa znanych postaci w epizodach. M.inn tacy rezyserzy wystapili goscinnie jak Frank Oz, Terry Gilliam, Joel Coen, Sam Raimi, Michael Apted, Costa-Gavras...
Warto zobaczyc nawet dla samych wielkich rezyserow, ktorzy tym razem staneli po drugiej stronie kamery.
25 lat temu, w czasach królowania 10-tej kopii VHS, tytuł „Szpiedzy tacy jak my” był dla mnie niezłą
komedią, gagi śmieszyły. Dziś po przebrnięciu (w przeciwieństwie do oglądania z zachwytem)
przez te kino, ziewnąłem z nudów, zamknąłem film w pudełko i odłożyłem na długie leżakowanie
na półkę. Sorry, ale dla mnie...
przestałem oglądać, zero akcji zero humoru.film typu takiego co na polsacie się ogląda do 1 bloku reklamowego
gdybym to oglądał 25 lat temu, ocena bylaby wyższa, a tak po prostu słaba komedia; cały czas oglądałem w oczekiwaniu, ze wreszcie będzie cos naprawdę smiesznego, a tu nic.
Czy amerykanie muszą kraść wszystkie pomysły na film i jednocześnie produkować takie gnioty? Jako film szpiegowski
bardzo słabo Spy Games czy James Bond biją to coś na głowę. A jeżeli ktoś uważa to za komedię czy jeszcze lepiej
parodię filmów szpiegowskich to powstał taki film jak Johny English, który w...
jaką nagonkę urządzali wówczas na Reagana "postępowi" amerykańscy demokraci i całe to towarzystwo wzajemnego lizania się po rowach, czyli tak na oko, jakieś 95% hollywood.