ten film to jakiś dramat, sądząc po minach reszty osób na sali kinowej tez tak uważali, co to za film, który trzeba obejrzeć conajmniej 2 razy żeby wszystko zrozumiec?
jakbyś nie patrzył na miny innych ludzi na sali kinowej to może byś nie musiał oglądać 2 razy. jest to film, na którym tzreba się mocno skupić. to nie kino rozrywkowe. jeśli ktoś idzie do kina "zresestować" myślenie, nie powinien iść na szpiega.
Szpieg nie jest filmem dla każdego. Twoja wypowiedź to tylko potwierdza. Szkoda tylko, że przez takie znudzone osoby inni też muszą cierpieć. Mi na przykład jakieś babsko przez pierwsze dwadzieścia minut nad uchem cały czas do mężusia świergotało 'co to za chała', tak że ledwie nadążyć mogłem z fabułą ('niestety' film trzeba oglądać w skupieniu...). Całe szczęście później się uspokoiła. Widocznie usnęła...
Film nie dla każdego, tyle.
______
To obok mnie siedziała babka w ciąży i cały czas wzdychała jakby tam miała urodzić. Poza tym jakieś imbecyle za mną śmiały się z... nie wiem, właśnie, z czego? Normlanie byłam pewna, że będą się śmiać, jak SPOILER Colin w końcowej scenie zginąl.