Dwa razy w życiu spałam w kinie. Raz na "Makrokosmos" i dwa na "Szpiegu".
Zejdź z ludzi ten film jest naprawdę kiepski. Film pokazuje że szpiedzy to flegmatycy i geje. Tylko opóźnieni uważają, że fabuła tego filmu daje do myślenia. Ja na pobudzenie szarych komórek wolę takie filmy jak Memento (2000), Revolver (2005), Wynalazek (2004)