Film mocno przeciętny, pomimo, ze trzyma taki, hymmm szpiegowski klimat zimnej wojny czy tego typu czasów, to jest cholernie nudny, jego fabułę można by przedstawić w 30 min a nie w dwie godziny? Mógłbym go porównać do oglądania schnącej farby na ścianie, takie same odczucia. Podobały mi się stroje i ogólnie klimat, ale nic poza tym.
Ech, te obecne produkcje to są dobre. Czemu najbardziej złożoną fabułę jaką widziała taśma filmowa miałoby się przedstawiać w pół godziny?
Nie marnowałbym dwóch godzin na oglądanie filmu, który mnie przez 2 godziny nudził, tylko 30 min, a oglądam filmy od początku do końca, jakie by nie były. Fajnie ze ci się to arcydzieło podobało, na mnie takiego wrażenia aż nie zrobił.
Większe wrażenie zrobił na Tobie 'Straszny film 4' i 'Noc w muzeum' x )
No cóż, każdy ma swoje gusta i guściki.
Pozdr.
Nie nudziłem się na nich. Gustem i guścikiem jest porównywanie ze sobą filmów z pod różnych gatunków panie koneserze, znawco filmowy :)
Noc w muzeum 1 i 2 oglądałem z córą chyba z 8 razy i w gatunku kino familijne jest to klasyk,
natomiast Szpieg w gatunku filmów szpiegowskich to niskie stany drugiej ligi.
"natomiast Szpieg w gatunku filmów szpiegowskich to niskie stany drugiej ligi."
Dziwne bo to raczej najlepszy film w tym gatunku. Przynajmniej w ostatnim 20-leciu.
Chyba jestem impotentem po obejrzeniu tego filmu, bo orgazmu nie doczekałem.. Nie rozumiem, skąd takie wielkie zachwyty. Końcówka była ciekawa, ale większość filmu to rozmowy kamiennych głów.
Mów mi a ja tobie, koneserzy z wyrafinowanym gustem wiedzą lepiej od nas. Znawcy kina, którzy porównują ze sobą różne gatunki filmowe, żeby udowodnić mi na forum jak to, ty czy wiele innych osób się nie znamy. Nie rozumieją, że mam prawo mieć swoje zdanie i wyrazić swoją obiektywną ocenę, zwłaszcza, że napisałem co mi się podobało, a co nie. Nawet jeśli aktorzy są dobrzy, lub nie są dobrzy, ale uda im się dobrze zagrać, to nie uratują filmu który kuleje z powodu fabuły. Film jest ok, ale szału nie ma.
Czuć chłodne kino między stosunkami Zachodu z Wschodem, aż zbyt "zimne"... i toporne jak dla mnie. Nie wiem czy znam się na kinie, ale obejrzałem ponad tysiąc filmów. Oglądam codziennie tak samo jak myję zęby.
zgadzam się z wami.
Film jest długi,nudny,pogmatwany i nawet Gary Oldman i inni nie pomogli-zasypiałem na nim.
Za dużo psychologii,za mało akcji i napięcia.Tyle w tym temacie.