Zglaszam sie. Dalem 6. Tydzien temu skonczylem ksiazke, dzisiaj film. Oba wydania nie byly zle, ale mnie nie powalily. Moze szpiegowskie klimaty nie sa mi bliskie. Natomiast Twoje porownania do HP oceniam conajmniej jako dziecinne...

Pierwszy zgłoszony: konto do zbanowania!

Dzisiaj będę oglądał, to później napisze ile dałem.

No spoko, ale weź uwagę że niektórzy mają specyficzne systemy oceniania. A co do reszty to rozróżniaj kino rozrywkowe, od nie rozrywkowego bo Potter to fajna rozrywka.

Nie mówię, że Potter jest zły, bo i ja go lubię, ale założyłem ten temat, ponieważ jestem zachwycony "Szpiegiem" i jakoś chciałem to wyrazić, no i tak szczerze nie -wyobrażam sobie dać temu filmowi chociażby 7, a jego średnia to 7.0 i nie potrafię tego zrozumieć. Ja wiem, że różnie się ocenia filmy, ale ten jest taki mądry, ciekawy, trzyma w napięciu i w ogóle! ...

No jest świetny, nie przeczę. Powinien mieć trochę wyższą średnią biorąc pod uwagę średnie na tym portalu.

Ciekawy i trzyma w napięciu, zgadzam się, ale co masz na myśli, pisząc, że film jest taki mądry???

Film jest dla starszych widzów i te dialogi na prawdę mają jakąś myśl, bo nie każdy film nawet dla tych starszych posiada tak dobrą wymianę zdań, która choć jest dosyć trudna do odbioru jednak się podoba. :) Jest to film jeden z tych mądrzejszych co ja je oceniłem i nie każdy, który świetnie się bawi na mało inteligentnych Kac Vegasach potrafi zrozumieć jego treść.

No cóż, nigdy nie używałem słowa "mądry", aby określić jakiś film i w tym przypadku też tego nie zrobiłem.A dobre dialogi są w większości ambitnych filmów.

Dobre może tak, ale nie bardzo dobre.

To już kwestia subiektywna.Mnie dialogi w tym filmie na łopatki jakoś nie rozłożyły, pomimo tego, że były dobre.

Miałem podobne pierwsze wrażenie, film wymaga niezwykłego skupienia, najlepiej w kinie. Oglądałem film w Canal + i po pierwszej projekcji byłem wkurzony i złośliwy, czekałem tylko jak Gary Oldman odkryje, że "kretem" jest on sam. Podobne męki przeżywałem kiedy 15 lat temu, kiedy próbowałem przeczytać Johna Le Carre w oryginale. Rozumiałem 20 % z tego co czytałem;) z tego samego powodu, co przy oglądaniu filmu - nie można przegapić, pominąć żadnego szczegółu, żeby układanka złożyła się w całość. Dopiero przy drugim oglądaniu przełączyłem na dźwięk oryginalny, z napisami, robiłem notatki (kim jest Karla? nie widzimy jego twarzy przez cały film). Montaż filmu: powolne zestawienie niepowiedzianych do końca sekwencji zdarzeń , z których niewiele wynika dla akcji filmu. Dodatkowo obrazy, a nie słowa, sugerują możliwe rozwiązania i interpretacje. Kluczowa scena z balu w końcówce filmu : wymiana uśmiechów Jimie Pridoux i Billa Haydona , bez niej niezrozumiała jest ostatnia scena filmu. W ostatnich scenach trafiamy na właściwe tropy, ale ani George Smiley (główny bohater)), ani John Le Carre (autor scenariusza) nie ułatwią nam sprawy i nie wyjaśnią nam zagadki. Sami musimy ją sobie poskładać w całość. Inaczej niż w staroświeckich kryminałach Agaty Cristie , w których Herkules Poirot wyjaśnia ku zaskoczeniu wszystkich łącznie z czytelnikiem, kto zabił. Dowiemy się kim jest "kret", ale sami musimy sobie przypomnieć sceny, które pogrążyły go w naszych oczach.
A dla dociekliwych jest jeszcze jeden szczegół, który łatwo przegapić: z napisów końcowych można dowiedzieć się, że producentem filmu jest 2011 Karla Film LTD ;) Whose is Karla ?!! :) Kim jest ten podwójnym, czy też może kolejny już raz odwrócony agent?:))))

Zgadza się, film wymaga 100% skupienia, jeśli na chwilę się zamyślisz, to później mogą być problemy z połapaniem się w pewnych sytuacjach.Przez cały film, przewija się sporo imion i nazwisk i czasem można się pogubić.Na pewno nie jest to film na raz.Strona techniczna filmu oczywiście jak najbardziej na plus.Świetne szare, zimne, ponure zdjęcia, które idealnie komponują się z czasami w których toczy się akcja.Bardzo dobry montaż i kadrowanie.Z chęcią kiedyś obejrzę go sobie ponownie i kto wie, może nawet podwyższę ocenę.

To jest wyższy poziom niż Le Carre, to jest niemal na poziomie Grahama Greene'a (też zresztą agenta i giganta bodaj literatury). To jest film szpiegowski bedący niemal antyczną tragedią - rzecz wymagająca maksymalnej rzeczywiście koncentracji

Tak, Potter to fajna rozrywka, ale dla ludzi młodych, którzy jeszcze nie wykreowali sobie wizji świata i żyją kolorowo.

Rozrywka jest robiona dla wszystkich. Zresztą jakbyś nie zauważył to masa 40-latków czyta tą sagę. Podobnie jest z Władcą Pierścieni za którym nie przepadam. Zresztą o ile pamiętam to jarałeś się Niezniszczalnymi, a to niższy poziom rozrywki, bez żadnej wartości, przesłania.

"Niezniszczalni 2" to ujmijmy to "dobry w swoim gatunku" film. Nie wiem jak ty, ale ja przynajmniej od dzieciństwa miałem styczność z Norrisem, Van Dammem, Arnoldem czy Slym i zobaczyć ich wszystkich wspólnie na ekranie to naprawdę euforia dla prawdziwego fana kina akcji, którym jestem. "Niezniszczalni" nie mają żadnych wartości, zwykła strzelanina, ale świetnie sfilmowana i zagrana co sprawia, że do filmu będę wracał raz na jakiś czas. W przeciwieństwie do durnych "Potterów", w którym to gimnazjaliści machają różdżkami i wykrzykują niewiadomo jakie zaklęcia w świecie, w których nie ma określonych reguł bo wszystko się może zdarzyć jest dla mnie po prostu żałosne. Cała saga Potterów otrzymała ode mnie ocenę 1/10 czyli nieporozumienie bo na tyle zasługuje ta młodzieżowa papka, to są filmy po prostu jałowe.

Jałowi to są nieznisczalni. Pięknie sfilmowani? Ani jednej dobrej sceny akcji tam nie ma. Typowy popcorn bez wartości. Właśnie piękne jest to że wszystko się może zdarzyć. Nie znasz się na kinie i tyle. Kopiujesz oceny La_pier i reszty zgrai, gnoisz wszystko co rozrywkowe. Żal mi po prostu osób które nie czerpią przyjemności z tego co oglądają. Wracaj do Buntowników z Wyboru który zakrawa właśnie na ulubiony filmek gimnazjalistów.

100% racji,
neo_angin w młodości nie miał styczności z klasykami kina akcji np. T2 obejrzał dopiero rok temu (sic!) wiec dlatego nie czuje kina typu Niezniszczalni a sam pewnie wychowywał się na bajkach Disneja, Burtona i rożnych Forrestach Gumpach

BUHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHHA. Nie byłem fanem Burtona w dzieciństwie. Nożycorękiego widziałem z pół roku przed T2.

Obejrzałem, daje 7.

Niestety ale dla mnie 3/10 nie wiem czemu ;/ Chyba muszę go jeszcze raz zobaczyć. Ale trochę się męczyłem, a serio lubię takie filmy.
Uważam, że The Good Shepherd z 2006roku z Mattem Damon'em jest o niebo lepszym filmem.

W porządku, każdy woli co innego.Dobrego Agenta nie widziałem, także nie porównuję.

Ja pamiętam, że Good Shepherd był spoko (dawno oglądałem i nie pamiętam zbyt dobrze - muszę sobie odświeżyć), ale nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak Szpieg, który uważam za film wspaniały.

Szpieg był na prawdę dobrym filmem, możliwe, że po ponownym obejrzeniu nawet podniosę ocenę.Bardzo podobał mi się klimat i zdjęcia, które były cudowne.Gra aktorska też na najwyższym poziomie.

Się zgłaszam bo dałem 10/10. Nagroda jakaś będzie? ;p Prawda jest taka ża to najlepszy szpiegowski thriller jaki widziałem, nawet trochę lepszy od również świetnego dwuodcinkowego miniserialu "Firma CIA" z 2007. Każdy element filmu - fabuła, aktorstwo, zdjęcia, muzyka są jak dla mnie wybitne, a zakończenie z piosenką "La Mer" jest po prostu idealne. Wszystkie Bondy czy Bourny mogą się schować.

Żeby film ocenić, trzeba najpierw go zobaczyć. Przymierzałem się do owego dzieła już dwukrotnie, najdłużej wytrzymałem ok. 35-40min, film jest po prostu niesamowicie nudny.

A American Pie, które oceniłeś na 10 jest filmem wybitnym?

Spokojnie, nie napisałem, że film był słaby. Co do American Pie ocenione na 10 - komedie oceniam inaczej niż każdy inny gatunek, miernikiem mojej oceny komedii jest śmiech. Strasznie się czepiasz również innych użytkowników, patrząc na post "Zatem wszyscy zacznijmy oglądać Transformers!" - każdy ma swój gust i lubi co innego, poza tym film typu Transformers, jest filmem, który ogląda się w celach relaksacyjnych po ciężkim dniu pracy, bądź ogólnie ciężkim dniu.

Wole Bonda, albo Suworowa.

Kto ocenił go wyżej jak 6 ma niedowład intelektualny.

Film jest tak mądry jak i ty.

Przeginasz, a taki poziom wypowiedzi wystawia Ci na dzień dobry świadectwo osobnika obarczonego indolencją w zakresie komunikowania się - słowem: z braku argumentów uderzasz, gdzie popadnie. Myślałam, że jesteś pozbawiona takich odruchów.

Każdorazowo staram się dostosować do poziomu rozmówcy. To najłatwiejszy sposób by zostać zrozumianym, chociaż niekoniecznie najlepszy by wyrazić swoje poglądy.

Tinnga i cała reszta dumnych userów. Nie myślcie, że cokolwiek mi udowodnicie. Mam tu swoją opinię, która jest zupełnie nie do ruszenia i możecie sobie na mnie gwizdać, jednak to nie ja tutaj buduje konflikt. Ci FILMWEBOWICZE to straszne nerwusy.

nawet nie będę próbować misiu :D

Dałem 6. Zmarnowany kiepskim scenariuszem potencjał znakomitych aktorów i zagmatwana do granic możliwości fabuła pogrzebały ten film. A żywiłem co do niego ogromne nadzieje.

Bo ludzie nie lubią mądrych filmów, wolą "The Dark Knight Rises".

Bo myślenie boli.

Nie narzucaj ludziom jak mają oceniać - każdy ma swój gust. Wiadomo ze typowy fan Harrego Pottera czy kac wawa tu niczego nie znajdzie. Film jest jaki jest - podstawa to skupić się przy jego oglądaniu - przedstawiona jest w 90% prawdziwa praca analityczna. Czysta wywiadowcza - kopanie w papierach i analizowanie. W swojej klasie i zamierzeniu reżysera 8 jak najbardziej się należy. Jeśli ktoś szuka przyjemnej rozrywki i szybko spędzonego czasu się zawiedzie jeśli ktoś lubi "główkować" i trochę interesuje się zagadnieniami tajnych służb będzie bardzo zadowolony.

Sorry - Szpieg to drugi film, po nomen omen - a propo Twojej wypowiedzi - poza pierwszą częścią Harry Porter i insygnia śmierci film na którym zasnąłem w kinie - zacząłem chrapać i żona musiała mnie budzić....Potem jakoś (z trudem dotrwałem do końca) - po wydanie DVD na pewno nie sięgnę - nie kupiłem nawet pirata na giełdzie za 6 zł "po zniżkach" - bo co tydzień łykam tam jakieś 15 tytułów, z których 80 % ląduje w koszu zaś pozostałe 15 - 20 % kupuję w oryginalnych wersjach DVD lub BD w zależności od gatunku i tzw widowiskowości filmu....

ja dalam 6 uzasadnienie w temacie "spodziewasz sie po nim więcej"

Zgłaszam się, 6/10. Ponieważ nie mogę osobno ocenić filmu pod kątem "Czy jest "dobrym filmem?" a osobno "Czy mi się podobał?" więc musze ocenę jakoś wypośrodkować. Dlatego AŻ TYLE!! Ponieważ uważam, że jakościowo jest świetnym filmem ale nie całkowicie podobają mi się tego typu filmu, absolutnie nie w moim stylu, obejrzałam go przez pomyłkę namówiona przez kogoś.

Spodziwałem sie dobrego filmu w starym stylu , z ciekawa historią a dostałem średni film z zagadką gdzie srednio inteligetny widz już 20 minutach wie kto był zdrajcą , byłem na seansie przedpremierowym kinie na bemowie . Na 60 osób 20 wyszło przed połową a 30 spało , ksiażką również nie nadzwyczajna i ocena wyższa jak 8 jest przesadą.

Do wszystkich: film jest mądry, bo bardzo skomplikowany. Może o to chodziło autorowi tematu. Nie jest to na pewno kolejny szpiegowski thriller, który podaje wszystkie informacje na tacy. Poza perfekcyjnymi dialogami oraz ciekawym sposobem opowiadania fabuły jest tu też świetny, ale dosyć "wolny" montaż i senne ujęcia kamery. No i brak muzyki w wielu scenach. Film raczej dla wytrwałych, bo wiele osób nie doszłoby nawet do połowy filmu z powodu tego, jaki to on jest wolny i pomieszany. Przede wszystkim trzeba oglądać uważnie.
Mimo iż nienawidzę tego typu tematów ("kto ocenił niżej niż 8 ma beznadizejny gust, a ja mam lepszy!"), to akurat prawda jest taka, że ludzie oceniający ten film poniżej 8 (no dobra, można dojść do 7 bo niektórzy są strasznie wybredni) po prostu mają słaby gust i tyle. Średnia 7.0 tego filmu to porażka. Porównanie do Harry'ego Pottera rzeczywiście trochę żałosne, lepiej byłoby to porównać to jakiegoś innego szpiegowskiego thrillera, który jest jednak bardzo prościutki.

Gust jest gustem, nie ma czegoś takiego jak dobry czy zły. Jeden po prostu lubi rybki drugi akwarium. Swoją drogą spodziewałem się czegoś lepszego. Po przeczytaniu ,,Towarzysz J" zainteresowałem się tematyką szpiegowską, ale ten film mnie rozczarował.

Dałem 4 , knurze.