Uwaga, niżej są spoilery.
Zastanawiam się, jak zinterpretować ostatnie sceny z udziałem Billa a Jima.
Czy Jim również był agentem ZSRR i sprzątnął Billa dlatego, że już nie był potrzebny (wiemy, jak
sowieci traktowali swoich agentów, którzy wracali pokonani do Moskwy - wcale na nich nie
czekały medale i mieszkania). Czy też Jim był kochankiem Billa, o czym mogłyby sugerować
sceny z przyjęcia świątecznego i słabość Jima do imienia Bill (relacja z uczniem).
Chyba bardziej się skłaniam do drugiej tej drugiej wersji.
książka nie daje 100% odpowiedzi, ale wielokrotnie pojawia się w niej podejrzenie, że jima i bilal łączyło coś więcej niż przyjaźń. jako ciekawostkę dodam, że z książki nie dowiadujemy się kto zabił kreta. możemy się tylko domyślać, że był to jim.
Ja nie zauważyłam relacji homoseksualnej miedzy nimi. Wydaje mi się, że Jim chciał go zabić z zemsty i żalu. Ostrzegł Billa o podejrzeniach Kontrolera, mając od samego poczatku przeczucia, że to jego najlepszy przyjaciel jest kretem. Bill wykorzystał te informacje, wydał Jima, który zostaje postrzelony i torturowany wiele dni, widzi śmierć Iriny (nie pamietam dokładnie imienia kobiety), a po powrocie do kraju uważany jest za donosiciela, który wydaje swoich przyjaciół i współpracowników komunistom. Kiedy dowiaduje się, że George potwierdza jego podejrzenia z żalu postanawia zastrzelić przyjaciela.
Romans między nimi nie przyszedł mi również do głowy, ponieważ Bill miał romans z kobietą głownego bohatera, choć nie jest to wcale głupia hipoteza.
Pozdrawiam :)
Coś kiepsko film oglądałeś :) Oczywiście, że Bill i Jim mieli się ku sobie. Było to nawet dość mocno zaakcentowane. Niepewne spojrzenia, uśmiechy, wspólne fotografie, a na końcu łzy spływające po licach obu panów :) Tutaj nie ma nic do zgadywania. Podobnie jak z postacią Petera, która również okazała się być po barwnej stronie mocy ;) Także paniom już chyba tylko Ricki pozostał. Tyle, że on znowu w 'realu' lubi sobie poeksperymentować ;)
Bill miał romans z Anną (żoną Smiley'a) tylko po to żeby otłumanić Smiley'a i zrobił to nz żadanie Karlii. Byo to tez wyraźnie podkreślone w ost romowie mniedzy panami "To nic osobistego".
Trzba troche uwazniej ogl film ;)
Dla mnie to oczywiste, że Bill i Jim byli kochankami, ich spojrzenia w końcowej scenie z romantyczną piosenką La Mer mówiły wszystko :)
Ja też pomyślałam, że mogli być kochankami, albo przynajmniej żywić ku sobie uczucia żywsze niż przyjaźń, ale potem sobie pomyślałam, dlaczego u licha za każdym razem jak dwóch bohaterów płci męskiej patrzy na siebie ze zrozumieniem, to od razu muszą być kochankami? równie dobrze mogli być przyjaciółmi na wysokim poziomie.
i jeszcze mam jedno wytłumaczenie zabójstwa: skoro na Billa nie czekały ordery to może Jim wyświadczał mu ostatnią przysługę? lepiej umrzeć niż gnić w sowieckim więzieniu.