Świetna muzyka, piękne ujęcia i jak zawsze fantastyczna gra Oldmana. Całość jednak strasznie się rozciąga, widz momentami gubi wątek i popada w znudzenie... Warto jednak obejrzeć, nie tylko dla obsady ale i dla fabuły, która gdzieś tam ma ten potencjał.
coz mi do zadowolenia zabrakło jakiejkolwiek akcji, wiekszosc scen polega na spacerowaniu lub rozmawianiu facetow. takie widoki jak plywajacy facet, spacerujacy po parku facet,palący facet, pijący herbatkę facet, wchodzący po schodach facet lub rozmawiajacy sobie dwaj lub więcej faceci widzę codzien w normalnym zyciu. Nie spodziewalam sie filmu akcji ale tu jej nie bylo wcale....
Ogolnie chyba za pozno sie zabralam za ten film i dzis chyba nie jest dla mnie odpowiedni dzien na takie melancholijne kino bo ostatnie 20min juz nie moglam sie doczekac konca:P
To są prawdziwe słowa "całość się strasznie rozciąga". Film jest tak rozciągnięty, że wystarczyłoby materiału na telenowelę.
Więcej cierpliwości Panowie.
Rzecz w tym, że film jest osadzony w innych czasach, innej rzeczywistości. Telefony stacjonarne, dalekopisy. Analogowy świat i rozgryzanie umysłów, a nie szyfrów.
Poza tym film nie opowiada o "cynglach" pokroju Bonda, czy Bourne'a, więc może obejść się bez fajerwerków i pościgów.
Fabuła toczy się wśród ścisłego kierownictwa wywiadu, tam nikomu nie zależało i nie zależy na rozgłosie.