... opartej na faktach a nie film akcji z Bondem. Jak ktoś usypia to niech lepiej poczyta o
filmie zanim zacznie ogląda a potem włączy sobie gumisie albo Underowlrd i niech
spie^$7ala. ;]
Jest autentyczna historia, realizm, śmietanka brytyjskich aktorów. Nie ma strzelanin pościgów cycków i seksu. Ale tez nikt tego nie zapowiadał... Jeśli kogoś interesuje jak naprawdę wyglada(ła) praca szpiegów to polecam. I jeśli potrafi skupić się dłużej niż na 3
sekundy.
W zasadzie jedyny minus jaki dam od siebie (no nie ma idealnych filmów...) to muzyka która
mnie osobiście kompletnie rozpraszała.
to tyle
Polecam lekturę Brown Anthony Cave "Philby. Szpiegowska afera stulecia". Muszę Cię zmartwić ale film i książka zupełnie nie przystają do historii Kima Philbiego.
Nie sugerowałbym się wikipedia. Pisze w niej na przykład że pan John le Carré był oficerem wywiadu, co nie jest prawdą ponieważ nigdy nie otrzymał nawet oficerskiej promocji.
Pozdrawiam.
Dzieki z chęcia przeczytam ;]
Zdaję sobie sprawę, ze książka była tylko inspirowana tymi wydarzeniami - chociaż nie wiem dokładnie w jakim stopniu...
Zakładka - na podstawie: John Le Carré "Druciarz, krawiec, żołnierz, szpieg" . Przedstawione w niej wydarzenia nawiązują do afery Kima Philby'ego. / wikipedia/
Przecież w aferze siatki szpiegowskiej z Cambridge nic się nie pokrywa z książką, a w samym filmie też trudno się doszukać analogii. Chyba was ktoś wprowadza w błąd,a wy jesteście łatwowierni.
Naprawdę trzeba mieć bardzo rozbudowaną wyobraźnie by dostrzec te "nawiązania" do autentycznej historii Kima Philbiego. Od dłuższego czasu już się zastanawiam kto i dlaczego wpadł na pomysł by zasugerować istnienie takiego związku. Podejrzewam że miał być to jakiś efekt marketingowy.