Faktycznie jest olsniewajacy. Jest pare wielkich filmow, ktore zawieraja "wszystko".
Sa opowiescia o czlowieku, polityce, milosci.
I to jest wlasnie taki film.
Zrobiony ze smakiem. Znakomite aktorstwo (oldman!). Znakomita realizacja.
Najlepsze jest to ze film odwoluje sie do historycznych wydarzen. Sa pomieszane ze soba. Ale opowiadaja o kawalku historii, historii ktora tworzyla nasza obecna rzeczywistosc.
Nie wierzycie.. sprawdzcie nazwiska Golicyn, Angleton, Kilby, Maurice Oldfield. Cala ta historie Le Carre miksuje i podaje nam w swojej Trylogii Karli.