Mimo, ze nie czytalam tej powiesci zostalam milo zachecona do jej przeczytania. Kto narzeka na nude, malo wie o swiecie agentury....
jesli nie dalam 10 to tylko dlatego, ze za duzo w tym filmie bylo emocji, w tym swiecie emocji brak....przynajmniej na tym poziomie operacji.
na pewno NIE dla wielbicieli Bonda.
Będąc bezkrytycznym, no może trochę, wielbicielem ,,007" uważam ,,Szpiega" za film rewelacyjny. Owszem to wyjątkowe kino, budujące atmosferę starannym detalem, drobnymi smaczkami(status agenta określany choćby marką pióra jaką się posługuje). Obraz fascynujący zmieniającą się perspektywą oglądu wydarzeń: raz widz jest obserwatorem, innym obserwowanym.Genialna obsada i ta z pierwszego planu i ta z drugiego(zwróćcie, proszę, uwagę na chłód profesjonalisty w wykonaniu Marka Strong'a). Po raz kolejny Alberto Iglesias znalazł sposób na oprawę muzyczną filmowanej prozy LeCarre, pierwszy raz był to ,,Wierny ogrodnik". Reżyseria porównywalna z najlepszymi dokonaniami Davida Finchera - wizualny perfekcjonizm z właściwym dla opowiadanej historii montażem- swoista jednostajność kadrów,słusznie, bo to nie kino montażowe.Obok ,,Czarnego łabędzia" wg mnie jeden z lepszych filmów jakie tego roku obejrzałem w kinie.
good night, and good luck, esforty.
9/10