Po pierwsze, zeby dobrze zrozumiec ten film, trzeba go obejrzec ze dwa razy. Po drugie, nie
można ogladac go w odcinkach. I tylko, jesli akurat się ma na niego nastroj, bo wymaga
uwagi i skupienia. I lepiej nie oglądac samemu, optymalna liczba widzów to dwie, trzy
osoby, bo wtedy naprawde mozna sie lepiej skupic, niz ogladajac samemu (wbrew
pozorom) - nie nudzisz sie po prostu. Nie mozna przeoczyc zadnego tekstu, bo potem
trudno zlapac watek. I znajdzcie sobie dobre napisy, ja np. mam jakies wybrakowane w
kilku miejscach i wiecej slucham niz czytam, bo co chwile czegos nie przetlumaczyli.
Podsumowujac, to dosc trudny film, wymaga skupienia i pozniejszego przemyslenia.
Czeste sa dlugie ujecia twarzy, duzo milczenia, a jak pada jakis tekst, to nie wolno go
przeoczyc. Ciagle trzeba zgadywac, co mysli, czuje aktor, bo wiele jest niedopowiedzianych
spraw. Ale pozniej ten film okazuje sie byc naprawde wciagajacym. Zostaje dlugo w
pamieci.
Masz rację. Oglądałam ten film w kinie na nocnym maratonie filmowym, przy pełnej sali. Wyświetlany był jako ostatni - ok.3 w nocy. Przy takim zmęczeniu i wśród tylu ludzi po prostu nie da się zrozumieć i połapać o co w tym wszystkim chodzi. Kilka kwestii zupełnie mi umknęło, a później było już tylko gorzej. Polecam obejrzeć na dvd, zawsze będzie można cofnąć, jeśli straci się wątek. Towarzystwo również mile widziane. Pozdrawiam.
Zgadzam się, że to trudny film. Chociaż trwa 2 godziny, oglądałem go z pół godziny dłużej, bo co jakiś czas musiałem się wracać. Trochę to "wina" specyficznego montażu (płynne przechodzenie z dialogu do dialogu, flashbacki, etc.), trochę po prostu z tego, iż nie wykłada się tu kawy na ławę.
SPOILER
Film strasznie mnie zmęczył... oglądając go nie miałem zielonego pojęcia co się dzieje, nie miałem pojęcia dlaczego akurat Bill Haydon musiał zginąć i w ogóle, nie oglądałem filmu zbyt uważnie, ale chyba nie będę próbował oglądać drugi raz... pełno jest filmów szpiegowskich tego typu, ale zazwyczaj mają one jakieś elementy akcji które trochę obudzą naszą czujność i trochę nam wyjaśnią, jeśli przeoczyliśmy któryś dialog. Ten film opierał się tylko i wyłącznie na dialogach i ciężko byłoby mi powiedzieć o czym w ogóle był.
przy takim podejściu pokochać można każdą szmirę:)
niestety ekipa nie podołała tematowi - kilka niezłych chwytów zastosowali, ale generalnie historia okazała się zbyt dużym wyzwaniem. szkoda.
Nie można, za to można docenić trudne kino.
Ogólnie to "oglądaj piękne ciała w Terminatorze."
a) brak pomysłu na zimnowojenną opowieść ma zapewnić pozycji mino "trudnej"? trudnej dla kogo - początkującego widza?
b) takie "akty" nie przyśpieszają bicia mego serca