Nie jestem pasjonatem filmów szpiegowskich tego typu.Uważam że film jest przeciętny a nawet nudny czasami.
a nawet nudny czasami?
Przez pierwsze pół godziny byłem zachwycony! Wreszcie film w którym sceny trwają dłużej niż w MTV i kamera się nie trzęsie!
Myślę sobie - będzie pięknie będą stopniować napięcie w starym dobrym stylu...
Po godzinie zasnąłem nie doczekawszy się niczego. Żadnej dynamiki.
Nudny od pierwszej do ostatniej minuty, a kretem jest koleżka postrzelony w Budapeszcie. Ha.
Czekaj czekaj... że co? Nie wiem jak musiałeś oglądać film, żeby stwierdzić, że Predeaux jest kretem o_O