Też nie jestem zwolennikiem podawania odbiorcy filmu wszystkiego na tacy, lubię kiedy film
zmusza do myślenia - ale ten film to ostre przegięcie.
Strasznie chaotyczny miraż między scenami - jakby ktoś wrzucił scenariusz do krajalnicy do
chleba po czym posklejał na szybko przed wdrożeniem. Tu retrospekcja, tu czas przyszły! A
pomiędzy wrzućmy akcję dziejącą się obecnie! A teraz wrzućmy kawałek zakończenia
pomiędzy fragmenty które były na początku filmy!
Szkoda bo film byłby moim zdaniem na prawdę dobry, świetna gra aktorska i całość pracy
ekipy została położona dziwnym zabiegiem, który na siłę miał zmodernizować przebieg
fabuły.
Jestem zwolennikiem sytuacji kiedy film rozwija się od początku do końca, kiedy napięcie
wzrasta a położenie bohaterów jest wmiare jasne - i troche zostawia niedopowiedzeń..nie
na odwrót.
Film ujdzie.