Widząc po komentarzach zdania na temat tego Anime są mocno podzielone. W zasadzie albo jest uważany za bardzo słaby (jak na Ghibli), albo za ideał... Osobiście - jak w przysłowiu - jestem zdania, że prawda leży gdzieś pośrodku. To znaczy nie jest to typowa produkcja do jakich przyzwyczaił nas Miyazaki. I pewnie dlatego...

film wydawał się mi, jakby jego fabuła nie miała sensu..... był dość nudny.

Nieco senna i nostalgiczna, ale właśnie takie anime mi najbardziej podchodzą.

Nabiera znaczenia, gdy zalozysz juz swoja rodzine, a zycie zaczyna plynac beznadziejnie nudnym, a jednak logicznym rytmem jako nastepstwo przeszlosci wlasnie takiej jaka jest przedstawiona w tym filmie. Wszystko zaczyna sie zaskakujaco prosto, nawet to co zmienia cale nasze zycie.

Spodziewałem się raczej najsłabszego filmu ze Studia Ghibli, tymczasem miłe rozczarowanie - jest to interesująca, inteligentnie opowiedziana historia o przyjaźni i miłości, najbliżej jej oczywiście do "Only Yesterday" i "Whisper of the Heart", i nawet specjalnie im nie ustępuje. Podobno jest to dopiero połowa historii...

Bardzo lubię produkcje studia Ghibli. To był jedyny film Miyazaki'ego, którego jeszcze nie miałem w kolekcji. Zachęcony poniższymi uzupełniłem ten brak i powiadam, że to najnudniejszy film zaraz po "Powrocie do marzeń" i "Szopach w natarciu" -.-
Nic tu nie chwyta za serce, mimo że to film o uczuciach. Film jest tak...

Jeden z najdoskonalszych filmów Ghibli, o niebo lepsze od sztampowych bajek z ładnymi acz
prostackimi przesłaniami (W krainie bogów) czy gniotów z losowo wrzucanymi wątkami
'fabularnymi' (ruchomy zamek).

Po pierwsze, dojrzałe kino. Film wbrew pozorom skomplikowany, pozostawiający wiele
niedopowiedzianych...

Wiele postaci mnie tu denerwuje i przypomina mi znajomych z liceum. Uroniłem łezkę, bo wiele rzeczy które wtedy irytowało, teraz wspomina się z nostalgią.

Nieco senna i nostalgiczna, ale właśnie takie anime mi najbardziej podchodzą.

Zgadzam się z tym. Spodziewałem się czegoś więcej po Ghibli, a film jest zwyczajnie
przeciętny.

Wg mnie super, ma niepowtarzalny klimacik polecam gorąco

Szczerze. Sadze, ze choc raz w zyciu kazdy cos podobnego przezyl i czul. Proste to, a tak mocno chwyta za serce.

nic więcej nie przychodzi mi do głowy hmmmmmmmmmm

Ale historyjka dosyć ciekawa. Bliżej mu do Szeptu Serca niz do Zamku Hauru, więc jeśli ktoś się spodziewa niesamowitej historii to się zawiedzie. W filmie nie ma nic z fantastyki - po prostu zwykły obyczaj. Ogląda się przyjemnie, chociaż było by przyjemniej gdyby rysunki i filmowy detal były takie jak chociażby w...