Scena w której Hobbs próbował aresztować Toretto po prostu mnie powaliła. Wam też się
ona z czymś kojarzy? Brakowało tylko kopa w klatę;) A tak poważnie to film podobał mi się
chyba najbardziej z całej serii, jedynym minusem było zbyt mało samochodów i pościgów.
Wiadomo, fabuła może i jest trochę nierealna, ale kto powiedział, że musi być realna?