Żeby dać takiemu gniotowi 10/10, czyli ocenić jak arcydzieło, to trzeba być arcy...klapsem.
Owszem, to film akcji, nie do myślenia, analizowania czy doszukiwania się "drugiego dna",
czy też rozplątywania zawiłości fabuły. Niemniej właśnie dlatego, jako film do obejrzenia i
zapomnienia, to norma, iż powinien zasługiwać na 3... nooo... maks 4/10 -- i to tylko po
wzięciu pod uwagę, że taki właśnie miał być. Jeśli ktoś daje mu 8, 9 czy nawet 10/10, to
jakie oceny daje prawdziwie dobrym filmom, skoro to już jest koniec skali? :) A może ten
Fast Five jest takim samym dobrym filmem jak "Requiem dla snu", "Purpurowe skrzypce",
"Solaris", "The Moon", "Temple Grandin" czy "Pluton" albo "Mr. Nobody" (o dziesiątkach
innych tytułów nie wspominając)?
Patrząc na ocenę, potwierdza się jedynie, że większość ludzi na świecie to idioci.
Każdy ocenia na tyle ile mu się podobał i kropka. Tobie się podobają dramaty czy thrillery a innym właśnie takie filmy. Kogo nazywasz idiotami? tych co nie lubią oglądać takich filmów co Ty?
Sam oglądałem większość wymienionych przez cb filmów i też jedne mi sie podobały a inne wcale. Lubie tak samo dramaty ale czasem obejrzę jakiś film akcji i właśnie ten film bardzo mi się podobał. Oglądałem każdą część serii FaF i ta była najfajniejsza (pomijając TD).
A to ze dałeś 2/10 to pewnie dla tego ze jesteś "idiotą"
Taki jesteś mądry, żeby ripostować mój komentarz, a nawet czytać nie potrafisz. :)
"Kogo nazywasz idiotami? tych co nie lubią oglądać takich filmów co Ty?"
A gdzie ja napisałem, że idiotami są ci, którzy nie lubią oglądać tych filmów co ja? Wyraźnie napisałem, że chodzi mi o tych inteligentów, którzy błazeński film akcji oceniają na 10/10! Tu nie ocenia się tylko filmów akcji, ale wszystkie! Skoro więc takie filmidła z oczywistych względów zawsze będą zaliczane do produkcji najniższych lotów sztuki filmowej, to jak można przypiąć im ocenę maksymalną? To jakby dać 10/10 występowi klaunów w śmierdzącym cyrku, podczas gdy Hamlet Szekspira ze względu na koniec skali, także musiałby się zadowolić taką oceną. :)
"A to ze dałeś 2/10 to pewnie dla tego ze jesteś "idiotą""
2/10 to adekwatna ocena dla tego typu filmu. Nawet najlepszemu filmowi akcji nie dałbym więcej niż 4-5/10, bo sama kategoria na to nie zasługuje. Film to sztuka i ocenia się je pod tym kątem (scenariusz, reżyseria, kunszt aktorski, zdjęcia, muzyka, kostiumy, dekoracje, etc.). Zlepek scen, przy których napracować musiał się jedynie komputer lub wyciągarka ciągnąca samochody w celu ich rozbicia, nie zasługuje na wyższą ocenę, nawet gdyby wszyscy pryszczaci nastolatkowie twierdzili, że to arcydzieło. :P
Rzygać mi się już chce, jak czytam argumenty typu "to jest film niższej kategorii, bo to akcja", albo "on nijak się ma do ambitnego kina". Gdybyś się trochę wysilił, to byś zrozumiał, że gatunek filmu powinien dać względne pojęcie o tym, czego możesz po nim oczekiwać. Dość głupie byłoby krytykowanie komedii, bo np. mało w niej było strasznych momentów. Tak samo nie nastawiałbym się na rozbudowane wątki społeczne i psychologizację postaci w filmie akcji. KAŻDY film ocenia się względem kryteriów przyjętych dla danego gatunku i KAŻDY film może być w swoim gatunku arcydziełem. Jeśli zarówno animację jak i melodramat ocenisz na 8/10, nie oznacza to, że nie możesz stwierdzić - ten bardziej mi się podobał. Sugerujesz tylko, iż obejrzałeś bardzo dobrą animację i bardzo dobry melodramat. Bezpośrednio porównać się ich nie da, no bo np. jak ocenisz w animacji kwestię aktorstwa?
To o czym Ty mówisz to indywidualna preferencja, niektórzy lubią thrillery, a inni porno w 3D, bo odnajdują w nich to, czego w kinie szukają. Ty NIE szukasz akcji. Mnie np. średnio interesują filmy historyczne, więc zgodnie z Twoim tokiem rozumowania na starcie powinienem im kilka punktów odjąć, co jest po prostu głupie.
"Nawet najlepszemu filmowi akcji nie dałbym więcej niż 4-5/10, bo sama kategoria na to nie zasługuje" Jestes Debilem i tyle :P
Klaman123 Rzygać mi się chce jak czytam twojego wysublimowanego posta. Jaki ty jesteś mądry chłopczyk, ledwo cię matka od cycka odstawiła, a ty się już znawcą kina stałeś? Nazywać kogoś idiotą ponieważ lubi wartkie kino, a nie zasypiać z nudów np. na Solaris. Ja choć oceniłem Solaris na 2/10 nie twierdze, że tylko idiotom ten film się podobał. Więc stwierdzam, że matka jednak za szybko od cyca odstawiła.
Odezwał się... rocznik 87 -- 24-letni pętak, który czuje się już tak dorosły, żeby domniemywać, że filmy oglądają i oceniają jedynie gówniarze młodsi lub równi jemu. :)
Przy okazji, ciekawe zjawisko... Co drugiemu tutaj rzygać się chce. Idźcie wy się w końcu wyrzygać, zamiast się uzewnętrzniać ze swoimi gastrycznymi problemami na forum filmowym. :P To będzie dla was tak samo podniecające doświadczenie, jak oglądanie z wypiekami na waszych pryszczatych twarzach, tej szmiry dla debili. :)
Czego tyle na temat swojej osoby nie mam oglądać?
Naucz się pisać szczeniaku, żeby twoje "złote myśli" w prawidłowym wydźwięku trafiały do adresatów. :) Za tydzień będziesz mógł wrócić do szkolenia swojego leniwego mózgu, w porozumiewaniu się z ludźmi twojej narodowości. :P
u mnie wypowiedz wyglada : to nie ogladaj jak masz cos do tego filmu..
więc nie ogarniam o co Ci chodzi, i nie bd tracil czasu na rozmowe z toba, wypowiedzialem sie i koniec ...
A teraz ide obejrzec Fast Five :)
/u mnie wypowiedz wyglada : to nie ogladaj jak masz cos do tego filmu../
No cóż, po tym jak poprawiłeś to może i tak wygląda, ale takie zabiegi (odkręcanie czegoś, co się bezmyślnie zrobiło) charakteryzują tylko dzieciarnię. Mam jeszcze w poczcie twoją "wypowiedź". Brzmiała ona:
"to nie ogladaj frajerze tyle na temat twojej glupiej osoby ... :)"
/ A teraz ide obejrzec Fast Five :) /
Idź, idź... Strzelaniny i pościgi samochodowe, to jedyne co jesteś w stanie pojąć. :P
"Nawet najlepszemu filmowi akcji nie dałbym więcej niż 4-5/10, bo sama kategoria na to nie zasługuje"
Naprawdę jesteś tak głupi czy tylko prowokujesz? Jeśli ktoś lubi filmy akcji i trafi na świetny film, który przypadnie mu do gustu i który może oglądać kilka razy i mu się nie znudzi to dlaczego nie może wystawić oceny 9 czy 10? Ja np jestem fanem horrorów i wiem dokładnie że nawet najlepszy horror nie będzie tak dobrym filmem jak Zielona Mila czy Szeregowiec Ryan, ale mimo to z czystym sumieniem moge wystawić ocene 10 dla kilku najlepszych według mnie horrorów i nie oznacza to że film jest równy bardziej ambitnym filmom w bardziej ambitnych gatunkach, ale to że film jest wybitny w swoim gatuku i taka właśnie jest seria szybcy i wściekli w obrębie filmów akcji.
Zresztą adam_231 bardzo dobrze to ujął.
No i wracamy do meritum. Wystawiasz gniotowi 10/10, bo twierdzisz, że w zakresie filmów akcji, na tyle zasługuje? W takim razie -- z akcji/sensacji, takie tytuły jak: Bourne Identity, Face Off, Quantum of Solace, Italian Job, The Rock, Ronin, itd., to są gorsze albo w najlepszym przypadku ledwo na takim samym poziomie jak Fast 5? :) Jeśli tak, to gratuluje umiejętności stopniowania. :)
Tak, uważam że te filmy są równe lub gorsze od Fast 5. Quantum of Solace? Jak już wymieniasz to nie podawaj filmu który nawet nie leżał przy fast five.
Nie leżał przy Fast 5? :) Bo nie grają w nim takie napakowane tępaki, którzy ledwie mówić potrafią? I 10-tonowego sejfu nikt samochodem po ulicach nie ciąga? :)
Osądy masz co najmniej żałosne.
Chciałem zobaczyć film z dobrymi efektami specjalnymi, muzyką, fajnymi laskami i wozami w którym dzieje się dużo i fabuła mnie zaciekawi i taki film dostałem. Mam gdzieś czy taka bryka pociągnie ten sejf czy nie (w sumie to do końca nie wiadomo co pod maską miały te auta i co potrafią co nie zmienia faktu, że realizmu tam mało).
Quantum akurat nie posiada żadnej z tych cech i jest taki sobie (raz można zobaczyć i lepiej do niego nie wracać).
Zresztą nie muszę Ci się tłumaczyć ze swojego gustu. Film mi się podoba i tyle, a Tobie akurat nic do tego i w mojej ocenie nie jestem sam co widać po ocenie ogólnej.