7,4 186 tys. ocen
7,4 10 1 186385
6,8 26 krytyków
Szybcy i wściekli 5
powrót do forum filmu Szybcy i wściekli 5

Opłaca się iść do kina i wydać pieniądze? Zastanawiam się pomiędzy jeszcze Piratami, ale nie przepadam w sumie za całą serią... A widzę, jak jest wysoko w rankingu. Właśnie. Dlaczego tka wysoko?

urinmyveins

Bo po Amerykańsku dlatego wysoko, zero realizmu tylko słodka i leciutka historyjka, sumując - przemiła strata czasu warto wydać na to pieniądze, ale z drugiej strony Piraci zapowiadają się świetnie, więc jeśli nie szkoda Ci pieniędzy to można do kina wybrać się na dłuższy seansik i upiec 2 pieczenie na 1 ogniu:) Przy czym w obu filmach filozoficznego przekazu nie znajdziesz, bajki osadzone w różnych realiach...

ocenił(a) film na 5
Sledz136

Ja Ci polecam Szybkich. O ile rozmawiałem z ludźmi, którzy byli na Piratach i czują pewny niedosyt, to ja byłem na Szybkich i jest m zafascynowany filmem

ocenił(a) film na 8
urinmyveins

Demolka połowy miasta i dziesiątek samochodów zawsze jest apetyczna :) I nawet fabuła nie najgorsza. Wczoraj byłem i polecam.

ocenił(a) film na 9
Nartenlener

Rozwalają mnie ludzie, którzy zadają takie pytania.
Nie spodziewaj się, że 20 osób odpowie Ci jedno głośnie: Tak idź, albo Nie, nie idź. Zdanie zawsze będziesz miał podzielone. Skoro nie przepadasz za całą serią[rozumiem, że chodzi o Szybkich] to nie idź. Ranking to ranking, nie ma co na niego patrzeć.

ocenił(a) film na 8
MK24

Lubisz samochody, totalną demolkę i kipiącą z ekranu akcję, to nie czekaj tylko pędź na Szybkich. Jeżeli zaś wolisz przygody w starym stylu, piracki humor i dobrą muzę, idź natychmiast na Piratów. Byłem na Piratach i bardzo mi się podobał. Zresztą przeczytaj moją recenzję, albo innych użytkowników. To ci pomoże.

MK24

miała*
i chodziło mi o serię o piratach.
Po prostu proszę o argumenty i tyle.

użytkownik usunięty
urinmyveins

Czy warto? Moim zdaniem - tak.
Film zaczyna się mocnym uderzeniem, innymi słowy jest to płynne przejście z końcówki części 4, a początkiem części 5. Bardzo mi się to spodobało.
Dużo akcji, niezła muzyka, fajne fury, trochę mało wyścigów (ale końcówka filmu rekompensuje to z nawiązką), no i przede wszystkim - Rio, jako miasto uciekinierów, buntowników, którzy nie zgadzają się z wyrokiem amerykańskiego wymiaru (nie)sprawiedliwości.
Większość z widzów narzeka na brak realizmu w tej odsłonie filmu chwaląc jedynkę, jako niedościgniony wzór dla późniejszych sequeli, ale... przypomnijcie sobie rozmazany obraz za szybami ścigantów w jednym z początkowych wyścigów. TAK, to było w jedynce! To wyglądało przynajmniej jakby wchodzili w nad przestrzeń, jednakże nikt tego już nie roztrząsa.

Jestem fanem tej serii, jedynkę oglądałem w wieku 10 lat, a ostatnią odsłonę mając już 20, a jednak na pojawienie się tego filmu w kinach czekałem jak na spotkanie ze starym, dobrym przyjacielem.
I wiesz co? Nie zawiodłem się.
Polecam - szoruj do kina, bo warto. :)