trzymał fason(pod względem scenariuszowym)nawet ta scena z pociągiem był efektowna a zarazem realistycznie wyglądająca,oczywiście umownie w ramach filmu ale im dalej w las tym więcej,więcej i jeszcze więcej nieprawdopodobnych scen z rodem Matrixa.Są bajki dla dzieci i są......Bajki dla dorosłych,ten film jak żaden inny ostro pojechał po bandzie a ostatnia scena z sejfem,który ciągnęły dwa sportowe samochody(no to iście rzymski rydwan :D)pózniej juz jeden i przy tym rozwalając pół miasta brazylijskiego owym sejfem a za kierownica sam nieustraszony Vin Diesel w pełnej krasie,niezniszczalny koksiarz...Uf toć to drugi John McClane(nie obrażając tej postaci)z czwartej części Die Hard.
No ale co by tu nie psioczyć to jednego nie można zarzucić filmowi...Blichtu,jest efekciarsko,jest przepych,dla innych to kicz dla innych to szpan i lansowanie :D
Hmm, a dla innych to po prostu kwintesencja kina akcji. Czego oczekujesz po kinie akcji? Bo ja, np. akcji, ewentualnie żeby było trochę akcji. Akcji mówiłem? Jak na kino akcji, z fajnymi autami, atrakcyjną obsadą i paroma śmiesznymi oraz łamiących prawa fizyki momentami to jest to film moim zdaniem bardzo dobry. Wyżej nie jestem w stanie dać, gdyż na 9 mogę ocenić film, do którego bym miał zamiar wrócić niejednokrotnie.
Masz rację!
W filmach akcji nie doszukujmy się innych gatunków filmowych!
Extra film 9/10
Zenująca scena ta ostatnia,widać że będzie kontynuacja,pal sześć,że chcą robić następne części ale po co w ten sposób zakończyli film,co to serial jakiś?!
1. Mam zbyt duży sentyment do tej ekipy, żeby ją oceniać. Tego filmu nie powinno się szczególnie analizować. Został zrobiony, żeby sprawiać przyjemność i nie trzeba doszukiwać się drugiego dna zawsze kiedy piękna Pani mnie masuje czy próbuję wyśmienity kawałek tortu.
Włączasz film i wrzucasz na umysłowy luz i masz zwyczajną, ludzką radochę - świetnie się go ogląda a ocena w skali jest zbędna.
2. Scena w której Dominic mówi do Dwayne'a - "This is Brazzzzzil" - trzeba czasem też wysterować rzeczywistość, żeby móc poczuć ten dreszczyk. Druga scena w której Dwayne "zarysowuje" samochód Dominica - dla mnie bomba.
3. Miałem nadzieję, że będzie to już ostatnia robota Dominica i spółki - obawiam się, że zbyt duża częstotliwość tego tytułu może się w końcu "przejeść" - szkoda gdyby miało się tak stać.