Po wczorajszym seansie mogę śmiało stwierdzić, że Fast Five to najsłabsza ze
wszystkich części. Dlaczego? Już wyjaśniam
Po 1 wszystkie inne części traktowały GŁÓWNIE o samochodach, wyścigach, tuningu,
itp. W każdej można było znaleźć mnóstwo pościgów, wyścigów, ekstra samochodów.
Bardzo mały nacisk kładziono na strzelanie czy sekwencje walk.
Po 2 autorzy w piątce wykorzystali chyba limit rzeczy niemożliwych. Fakt, w poprzednich
częściach również było ich od groma(m.in ucieczka tunelem w F&F4) ale to co zrobili w
Fast Five przechodzi ludzkie pojęcie. To jest tylko film ale jak się widzi akcje typu targanie
sejfu przez całe Rio czy kradzież samochodów z pędzącego pociągu to nie wiem czy się
śmiać czy płakać. Mimo to sceny są fajnie zrobione i jest na czym oko zawiesić.
Całość dopełnia(jak to już inni wspominali) słaba muzyka.
Podsumowując:
na + można zaliczyć:
-miejsce akcji
-bohaterowie
-scena z sejfem
-zakończenie(to po napisach)
na "-" można zaliczyć:
-mało wyścigów
-słaba muzyka
-kiepska fabuła
-za dużo akcji, za mało klimatu poprzednich części
-zakończenie(gdyby jeszcze pokazali ostatni wyścig...)
Komu mogę polecić? Tylko fanom serii, Ci którzy szukają filmu traktującego o wyścigach,
radzę obejrzeć poprzednie części F&F.
mi się film bardzo podobał i nie wiem co Ty chcesz od muzyki bo była naprawde fajna:) i jak dla mnie to jest to najlepsza częśc z wszystkich poprzednich.
Twoje minusy są dla mnie plusami :P ile można kręcić o tym samym? Ci sami bohaterowie mają non stop się ścigać? już chyba specjalnie zmieniono w TD bohaterów żeby się nie opatrzyli... także super, że teraz była zmiana tematu, bo wprowadzono dużo świeżości, co do klimatu to w każdej części klimat jest inny i to zapobiega nudzie. Ostatniego wyścigu nie pokazali, bo seria się nie kończy, więc musi być odrobina niedopowiedzenia, żeby wzbudzić ciekawość :). A do muzyki no to ja już w ogóle nie wiem co Ty masz... Z całym szacunkiem do Pitbulla ale DANZA KUDURO bije Blanco na łeb :]