Diesla w tym filmie i fizycznie i grą. Wg mnie Diesel zagrał wybitnie klockowato tzn. jakby miał w czasie kręcenia problem obstrukcyjny.
No rzeczywiście Dwayne to istna mimika Nicholsona... A co do Disela, to czy widziałeś go bez zatwardzenia?? W ogóle mowa o grze aktorskiej w tym filmie to jakiś totalny oftop.
Lubię Disela, najbardziej w "Pitch Black", ale faktycznie, "The Rock" dał tutaj ostro czadu i faktycznie stworzył postać aktorsko (tu mnie zaskoczył)i fizycznie bardzo dobrą :)
Szczerze mówiąc, jak dla mnie, to właśnie On ożywił ten film i to Jego postać śledziłem z największą uwagą.
Mam nadzieję że powróci w kolejnej części i znowu zarządzi :)