a więc moim zdaniem ta częśc była najlepsza i również dostarczyła mi dużo rozrywki, teksty byly dobre więc nie wiem o co Ci chodzi, a ileż czasu można nagrywać filmy z samymi wyscigami?? :) a co do Hobbsa to również nie wiem o co Ci chodzi bo bardzo dobrze do tego pasował i zagrał to dobrze, tyle z mojej strony :)

Szczerze to Ci powiem że ten napakowany detektyw zagrał dobrze można powiedzieć że nawet lepiej niż sam "Dizel". Wiele osób polubiła ten film chociaż wcześniej go nie znosiła a dlaczego? dlatego że stał się typowym kinem akcji(ucieczki, wybuchy, pościgi), 130min przeleciało mi jak 10min. Mimo że jestem wielkim fanem serii, i ten film mi się podobał ale mógł być jeszcze lepszy gdyby było trochę więcej wyścigów bo oto właśnie w tym filmie chodzi i wielu fanów (tych prawdziwych) się rozczarowało np: brakiem wyścigu o Porshe. TAK TO PRAWDA TO JUŻ NIE TO SAMO! Popieram usera piotrja6..;/

może i to nie to samo, szanuje Twoje zdanie, każdy ma swój gust :)

strasznie mi sie dłużyło. Serie F&F kojarze z wyścigami, a tutaj wyścigi były na trzecim planie. moim skromnym zdaniem seria powinan zakończyc sie na Tokyo Drift. Tam były JEDYNIE wyścigi. i o to w tym chodzi. ktoś tam na górze napisał "a ileż czasu można nagrywać filmy z samymi wyscigami??" a ja sie pytam, a ileż jest filmów akcji podobnych do tego tutaj? odpowiem nawet, że w chu..... dlatego niska ocena. na dole widze "Jak dla mnie to to była najlepsza część bo było to klasyczne kino akcji" no właśnie... z filmu o wyścigach zrobili zwykłe kino akcji -.-' to jest jedynie moja ocena

Jak dla mnie to to była najlepsza część bo było to klasyczne kino akcji, a kobiety (trzy) były najładniejsze ze wszystkich części serii.