Kino rozrywkowe, no dobrze. Pomińmy nie działającą fizykę, brak logiki, i tym podobne. W końcu to jakiś środek wyrazu - konwencji. Wyrazem czego ma być jednak ten film? Bo wygląda wyłącznie na wyraz bezsensownej przemocy podszytej chciwością. A wszystko to podszyte błyskotliwą psychiką bohaterów na poziomie dziesięciolatka. Słabizny scenariusza nie rekompensują żadne pościgi, fajne fury i skąpo odziane dziewczęta - bo ich po prostu nie ma. Film jest płaski i bez wyrazu.
Za to "Torque: Jazda na krawędzi" to wg Ciebie arcydzieło :) Niestety płaski i bez wyrazu to jest Twój gust.
zgadzam sie z karolem. strasznie płytki gościu jesteś.zeby film był dobry to potrzebujesz fajnych aut i gołe laski? ogarnij to co piszesz. logiki w tym było dużo i scenariusz był przemyślany.